WTO: Unia nadal wspiera finansowo Airbusa

Organ odwoławczy WTO przyznał rację USA w długim sporze Airbusa z Boeingiem o subwencje dla obu firm.

Publikacja: 25.09.2016 16:31

WTO: Unia nadal wspiera finansowo Airbusa

Foto: Bloomberg

Raport jest częścią największej na świecie kłótni handlowej przez Atlantyk trwającej od 12 lat o pomoc publiczną dla obu producentów samolotów, co tylko zwiększa napięcie w walce o zamówienia na biliony dolarów w najbliższej dekadzie.

Specjalna grupa WTO w raporcie doszła do wniosku, że Unia Europejska nie dostosowała się do poprzednich werdyktów tej organizacji międzynarodowej, co pozwoliło Airbusowi korzystać nadal z subwencji. Unia — stwierdza raport — spełniła jedynie dwa z 36 zaleceń WTO, kontynuując zwłaszcza udzielanie pożyczek na miliardy dolarów, będące realną i istotną przyczyną utraty sprzedaży przez Boeinga.

Raport odrzuca ponadto argumenty Unii, jakoby spór o taką pomoc nie dotyczył najnowszego produktu z Tuluzy, A350. Autorzy raportu stwierdzili po raz pierwszy, że ten samolot szerokokadłubowy korzystał również z subwencji, nawet jeśli odrzucili argumenty Amerykanów dotyczące wielkości tej pomocy. Europejczycy użyli tego samego wzorca pomocy co przy A380, który od początku był głównym powodem sporu, a jego sprawa to tysiące stron werdyktów i odwołań.

Według władz USA, Airbus nie dostosował się do decyzji, które zobowiązywały go do zwrotu równowartości 22 mld dolarów (19,6 mld euro), w tym 4 mld na A350.

Europejczycy kwestionują te liczby, bo uwalają je za zawyżone.

Specjalny przedstawiciel USA ds. handlu Michael Froman uważa, że ukryta paco dla Airbusa pozbawiła Boeinga i jego pracowników eksportu za kilkadziesiąt miliardów dolarów.

Daleko do końca sprawy

„Oczekujemy od Unii Europejskiej, Niemiec, Francji, W. Brytanii i Hiszpanii — należących do grona naszych najbliższych partnerów handlowych — przestrzegania reguł WTO. Żądamy od nich zaprzestania natychmiast subwencjonowanego finansowania Airbusa" — oświadczył w komunikacie.

- Ten werdykt czyni w końcu Unię i Airbusa odpowiedzialnymi za deptanie światowych reguł w handlu — oświadczył prezes Boeinga, Dennis Muilenburg.

Unia Europejska dała do zrozumienia, że odwoła się od tego raportu, bo uznała niektóre jego fragmenty za niezadowalające. – Aktywnie analizujemy ten raport — mówi Komisja Europejska i dodaje, że dokument o 574 stronach należy traktować w ogólnym kontekście tego sporu handlowego bez precedensu. W najbliższych miesiącach mają pojawić się 2 następne raporty, tym razem o subwencjach dla Boeinga.

Airbus również ogłosił zamiar złożenia apelacji. — Zrobiliśmy to, co do nas należało w przewidzianych terminach. Odpowiemy na kilak pozostałych kwestii poruszonych w raporcie w ramach naszego odwołania — wyjaśniła jedna z rzeczniczek.

Wcześniej WTO ustaliła, że obie firmy, Airbus i Boeing, korzystały z niedozwolonej pomocy publicznej na miliardy dolarów.

Obie strony wystąpiły do WTO o zezwolenie na zastosowanie sankcji wymierzonych w inne sektory, Amerykanie żądali takich posunięć za 10 mld dolarów, Europejczycy za 12 mld. Sankcji nie możną jednak wprowadzić przed zakończeniem procedury w WTO, a ta jest już opóźniona o 3 lata i może potrwać jeszcze wiele miesięcy, jeśli nie lat.

Ping-pong

Wielu obserwatorów spodziewa się porozumienia wynegocjowanego przez obie strony. Przedstawiciele władz obu stron zapewniają, że są gotowi negocjować, ale stanowcze wypowiedzi obu firm i zbliżające się wybory w Stanach, Francji i Niemczech wskazują na małą swobodę manewru.

W tym ping-pongu o to, jak drugi producent korzysta z przepisów Boeing odrzucił twierdzenia Airbusa, że jest bliski zwycięstw, a w jego systemie finansowania są tylko nieznaczne rysy, z kolei rzecznik Airbusa stwierdził, że Boeing wypiera się subwencji dla własnych samolotów.

Do publicznego starcia doszło, gdy obie strony badają niepublikowane ustalenia WTO w trzecim filarze sporu: ulg podatkowych dla Boeinga od stanu Waszyngton, co ujawniła Unia. Boeing starał się wykazać, że te trzy sprawy nie są powiązane ze sobą, a rozwiązanie jednej zależy od tej drugiej.

Strategia Airbusa wydaje się zakładać uzyskanie korzystniejszego werdyktu na początku 2017 r. w sprawie pomocy dla Boeinga. „Boeing może trafić na skalę,. gdy pojawi się nowy werdykt WTO" — napisał w Twitterze prezes Tom Enders.

Raport jest częścią największej na świecie kłótni handlowej przez Atlantyk trwającej od 12 lat o pomoc publiczną dla obu producentów samolotów, co tylko zwiększa napięcie w walce o zamówienia na biliony dolarów w najbliższej dekadzie.

Specjalna grupa WTO w raporcie doszła do wniosku, że Unia Europejska nie dostosowała się do poprzednich werdyktów tej organizacji międzynarodowej, co pozwoliło Airbusowi korzystać nadal z subwencji. Unia — stwierdza raport — spełniła jedynie dwa z 36 zaleceń WTO, kontynuując zwłaszcza udzielanie pożyczek na miliardy dolarów, będące realną i istotną przyczyną utraty sprzedaży przez Boeinga.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego
Transport
Strajki bardzo zabolały Lufthansę. A to jeszcze nie koniec
Transport
Koleje Dużych Prędkości w ramach CPK zbudują polskie firmy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Czy Dreamlinerami można latać bezpiecznie? Boeing w ogniu pytań