Włoska oferta irlandzkiego przewoźnika ma zwiększyć się jeszcze bardziej w 2017 roku, kiedy postawi tam w bazach 10 dodatkowych samolotów i zainauguruje 44 nowe trasy.
Włosi byli krytykowani przez wszystkie linie lotnicze nie tylko Ryanaira, że poszli na łatwiznę i korzystając z tego, że transport lotniczy jest najłatwiej opodatkować wprowadzili dodatkową opłatę w wysokości 2,5 euro od każdego odprawione pasażera. Opłata miała być wprowadzona od 1 września 2016, czyli po zakończeniu szczytu wakacyjnego we Włoszech.
To dlatego Ryanair, dla którego rynek włoski jest jednym z najważniejszych zdecydował się na otwarcie 21 nowych tras z Rzymu i Mediolanu i 23 kolejne z włoskich portów regionalnych, między innymi właśnie z położonego w pobliżu Wenecji Treviso oraz Pescary. Linia wyliczyła, że w ten sposób stworzy we Włoszech 2,25 tys. nowych miejsc pracy.
Dla samego Ryanaira oznacza to 3 mln dodatkowych pasażerów oraz wzrost do 35 mln dowiezionych i wywiezionych z Włoch.- Gdyby Włosi nie zdecydowali się na cofnięcie podatkowej decyzji te wszystkie korzyści zostałyby przeniesione do innych krajów UE. Teraz na lotniskach włoskich obowiązują takie same przepisy, jak w pozostałych krajach Unii Europejskiej - komentował włoską ekspansję Ryanaira Michael O'Leary prezes linii.
Wcześniej O'Leary groził Włochom poważnymi konsekwencjami, jeśli nie wycofają się z podwyżki podatków pobieranych od każdego pasażera z 6,50 do 9 euro od 1 września 2016. Groził zamknięciem dwóch z 15 włoskich baz - w Pescarze i Alghero na Sardynii i to już od 1 września, miał także wycofać się z latania do Crotone i zapowiedział, że uwolnione dzięki temu samoloty skieruje na trasy do/z Hiszpanii, Portugalii oraz Grecji, ponieważ nie ma tam podobnych podatków. Ostatecznie jednak Pescara, jako włoski kierunek Ryanaira została uratowana, stąd możliwość otwarcia trasy z Krakowa. O'Leary wynegocjował tam nową umowę promocyjną. Ma nadzieję również na podobne porozumienie z zarządem lotniska w Alghero.