Lokomotywa dwunapędowa to przełom

Przewoźnicy poszukują nowych lokomotyw, które obniżą koszty eksploatacji.

Publikacja: 27.06.2017 20:46

Lokomotywa dwunapędowa to przełom

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Tekst powstał we współpracy z firmą PESA

Przedstawiciele spółek kolejowych uważają, że lokomotywy dwunapędowe zdolne do prowadzenia pociągu po torach z trakcją elektryczną lub bez niej i wykonywanie manewrów na stacjach końcowych to przełom. PKP Intercity szacuje, że dzięki dziesięciu lokomotywom dwunapędowym zrezygnuje z ok. 20 lokomotyw manewrowych. A koszt eksploatacji spalinowych lokomotyw manewrowych jest istotną pozycją w budżecie PKP Intercity.

Luxtorpeda 2.0 staje się faktem

Żaden europejski producent taboru nie ma w ofercie czteroosiowej lokomotywy dwunapędowej przeznaczonej do ruchu osobowego. – Zamiar budowy tego typu pojazdu sygnalizowała bydgoska Pesa, a PKP Intercity postanowiło wesprzeć prace badawczo-rozwojowe prowadzące do budowy prototypu – wyjaśnia Jarosław Oniszczuk, wiceprezes PKP Intercity.

Intercity, Pesa oraz Instytut Pojazdów Szynowych podpisały list intencyjny w sprawie projektowania, budowy i eksploatacji lokomotywy dwunapędowej. – Pomysł jej budowy powstał w trakcie prac nad lokomotywą 111 Ed, wyposażoną w małego diesla. Umożliwia on użycie lokomotyw elektrycznych do prac manewrowych lub przejazdu „luzem" poza siecią trakcyjną, eliminując konieczność użycia lokomotyw spalinowych – zauważa Robert Świechowicz, nowy prezes Pesy. – Projektujemy nową platformę lokomotyw z myślą o rynku przewozów intermodalnych, pasażerskich i towarowych w systemie rozproszonym – dodaje.

W Europie kończy się moda na tabor o parametrach przewyższających potrzeby przewozowe. – Pojawia się zapotrzebowanie na lokomotywy skrojone na miarę, pod rzeczywiste prace przewozowe. Cała platforma lokomotyw dwunapędowych to pojazdy dla ściśle zdefiniowanych segmentów rynku przewozów – zapewnia prezes Pesy.

Pomimo istnienia lokomotyw dwunapędowych zbudowanych przez CAF i Bombardiera, z uwagi na ich specyfikę i funkcjonalność, projekt Pesy posiada wszystkie cechy innowacyjności.

– Masa służbowa budowanej lokomotywy nie może przekroczyć 86 ton. To arcytrudny wymóg, a zarazem odpowiedź na pytanie, dlaczego żaden producent taboru nie ma w swojej ofercie takiej lokomotywy – wskazuje Andrzej Waszczuk, odpowiedzialny za realizację projektu lokomotywy dwunapędowej w bydgoskiej Pesie.

PKP IC podkreśla, że przygotowanie dwunapędowej lokomotywy nie oznacza zaniechania modernizacji elektrowozów serii EU07 i EP09.

– Pojazdy EP09 z lat 1987–1997 pozostaną w eksploatacji do osiągnięcia terminu drugiej naprawy głównej (2024–2026) i będą modernizowane. Elektrowozy EU07 są znacznie wyeksploatowane, o niekorzystnych parametrach technicznych i zastąpią ją nowoczesne lokomotywy, w tym, o ile projekt zakończy się sukcesem, również dwunapędowe – mówi Jarosław Oniszczuk.

W naszej części kontynentu udział nowych lokomotyw nie przekracza 12 proc., wobec 55 proc. w pozostałych krajach unijnych. W Polsce u 116 licencjonowanych przewoźników są zaledwie 62 nowe lokomotywy elektryczne i tylko 35 spalinowych, co daje 3 proc.

– Czekamy na tworzony w Ministerstwie Rozwoju plan finansowy dla Luxtorpedy 2.0 oraz spójnego z nim planu zakupów dla polskiego rynku przewozowego na najbliższe lata – przypomina Robert Świechowicz.

Wygoda dla pasażerów

Dzięki dwunapędowej lokomotywie Intercity będzie dysponowała uniwersalnym taborem dla pociągów najwyższej kategorii, niezależnie od tego, czy linia jest zelektryfikowana czy nie. Poprawi to elastyczność obsługi i obniży koszty uruchamiania pociągów.

Wymiana lokomotyw trwa 12 minut i niekiedy jest dwukrotna. Jeśli nowy produkt wyeliminuje taką wymianę, skróci się czas podróży. Nowe lokomotywy zagwarantują też kontynuację podróży bez opóźnień w przypadku awarii.

Rozszerzy się oferta przewozowa, bo lokomotywy pozwolą uruchomić nowe relacje, np. Kostrzyn Wlkp.–Krzyż–Piła–Chojnice–Tczew–Gdynia czy Warszawa–Poznań–Goleniów–Kołobrzeg. Możliwe będą połączenie z Warszawą czy Lublinem takich miejscowości jak Rejowiec, Zamość, Biłgoraj czy Zagórz. Zrealizowany zostanie rządowy program wzrostu o połowę wskaźnika dostępności transportowej dla wschodniej Polski.

Projekt musi się zakończyć do 31 grudnia 2023 roku. Wstępny harmonogram przewiduje zakończenie budowy prototypu i rozpoczęcie jazd eksploatacyjnych za trzy lata. – Uważam, że sześć miesięcy powinno wystarczyć na walidację demonstratora i po nim nastąpi produkcja kolejnych egzemplarzy – kończy Robert Świechowicz.

Tekst powstał we współpracy z firmą PESA

Przedstawiciele spółek kolejowych uważają, że lokomotywy dwunapędowe zdolne do prowadzenia pociągu po torach z trakcją elektryczną lub bez niej i wykonywanie manewrów na stacjach końcowych to przełom. PKP Intercity szacuje, że dzięki dziesięciu lokomotywom dwunapędowym zrezygnuje z ok. 20 lokomotyw manewrowych. A koszt eksploatacji spalinowych lokomotyw manewrowych jest istotną pozycją w budżecie PKP Intercity.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej