Aktualizacja: 02.07.2016 15:22 Publikacja: 02.07.2016 14:38
Foto: Rzeczpospolita/Robert Przybylski
Przewoźnicy samochodowi korzystają z niskich cen paliw, a w transporcie międzynarodowym dodatkowo z wysokiego kursu euro. Te czynniki sprawiły, że ciężarówki stały się bardziej konkurencyjne w stosunku do przewozów intermodalnych, które cały czas wymagają dotacji.
Operatorzy intermodalni już od jakiegoś czasu wskazują na niskie ceny paliwa jako powód słabszej dynamiki wzrostu tej gałęzi transportu. Prezes Erontrans Marek Eron uważa, że tanie paliwo spowolniło przejmowanie przez koleje przewozów kontenerów w portach, a część ładunków trafia na samochody.
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Rząd USA nie da pieniędzy na połączenie superszybkiej kolei z Los Angeles do San Francisco – powiedział dziennik...
Konflikt indyjsko-pakistański spowodował kolejne zakłócenia w podróżach lotniczych. Kilku przewoźników azjatycki...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas