Przewoźnicy samochodowi przejmują ładunki intermodalne

Przewoźnicy samochodowi dzięki niskim kosztom paliwa przejmują ładunki intermodalne.

Aktualizacja: 02.07.2016 15:22 Publikacja: 02.07.2016 14:38

Przewoźnicy samochodowi przejmują ładunki intermodalne

Foto: Rzeczpospolita/Robert Przybylski

Przewoźnicy samochodowi korzystają z niskich cen paliw, a w transporcie międzynarodowym dodatkowo z wysokiego kursu euro. Te czynniki sprawiły, że ciężarówki stały się bardziej konkurencyjne w stosunku do przewozów intermodalnych, które cały czas wymagają dotacji.

Operatorzy intermodalni już od jakiegoś czasu wskazują na niskie ceny paliwa jako powód słabszej dynamiki wzrostu tej gałęzi transportu. Prezes Erontrans Marek Eron uważa, że tanie paliwo spowolniło przejmowanie przez koleje przewozów kontenerów w portach, a część ładunków trafia na samochody.

Podobnie sytuację ocenia prezes Loconi Lidia Dziewierska, która sądzi, że spadek cen paliwa był jednym z najważniejszych czynników oddziałujących na rynek kontenerowych przewozów intermodalnych w Polsce w ostatnich miesiącach. - Spadek cen paliwa średniookresowo spowolnił dynamikę przenoszenia ładunków z dróg na tory, chociaż tego procesu nie zatrzymał. Wzmocnił pozycję przewoźników drogowych obsługujących trasy z portu w głąb kraju - ich koszty spadły, a przewoźnicy przenieśli to na obniżki cen dla klientów - tłumaczy pani prezes.

W górę, ale powoli

W pierwszym kwartale tego roku przewozy intermodalne liczone w TEU (kontenerach 20-stopowych) wzrosły według danych Urzędu Transportu Kolejowego o blisko 7,5 proc., natomiast w pracy przewozowej wzrost sięgnął niecałych 5 proc. Dynamika zmalała w stosunku do kwartałów poprzednich lat, gdy bywała nawet dwucyfrowa.

Działający w Gdyni terminal kontenerowy BCT wysłał w tym roku 38 proc. kontenerów koleją, gdy w 2015 roku odsetek sięgał 43 proc. - Różnica wynika raczej z konkurencji między terminalami niż pomiędzy koleją a transportem drogowym. Pewne kontenery już nie trafiają do Gdyni, ponieważ niektórzy armatorzy wybrali na miejsce docelowe dowożenia swoich kontenerów Gdańsk - wyjaśnia szef marketingu BCT Michał Kużajczyk. Natomiast rzecznik prasowy DCT Katarzyna Ząbkiewicz zapewnia, że udział kolei utrzymuje się na poziomie 35 proc.

Największy intermodalny operator w kraju, PCC Intermodal, nie odczuwa spowolnienia; powiększył w pierwszym kwartale 2016 roku przychody z przewozów intermodalnych o ponad 27 proc., do 62,8 mln zł. Przychody w Polsce wzrosły o 58 proc., do 30,3 mln zł, a na trasach do Unii Europejskiej - o 20 proc. Spółka rozbudowuje sieć połączeń oraz modernizuje i powiększa kolejne terminale, spodziewając się długofalowo wzrostu liczby zamówień, niezależnie od chwilowych wahań wywołanych np. spadkiem cen oleju napędowego.

Niskie ceny transportu drogowego

Lidia Dziewierska dodaje, że skłonność do obniżania cen może nie byłaby tak oczywista, gdyby nie fakt, że równolegle zadziałały jeszcze dwa inne czynniki: spadek ilości napływającego do Polski ładunku, a co za tym idzie - mniej wolumenu do obsłużenia przez przewoźników drogowych oraz rozwijających się operatorów intermodalnych, a także spadek frachtów morskich, co zaostrzyło konkurencję wśród operatorów logistycznych i wytworzyło silną presję na obniżanie cen na pozostałych odcinkach łańcuchów dostaw.

- Co za tym idzie, spadek cen paliwa spowodował m.in. w skrajnych przypadkach wręcz wycofanie ładunków z pociągów intermodalnych na drogi na tych trasach, gdzie różnica w naszej cenie w porównaniu z transportem drogowym była minimalna; w innych przypadkach mieliśmy do czynienia z presją na obniżanie cen lub większą trudnością w przekonywaniu gestorów ładunków, aby przenosili swoje kontenery z dróg na tory - tłumaczy Dziewierska.

Koleje niezrażone

Silna konkurencja ze strony przedsiębiorców transportu drogowego nie przeraża przewoźników kolejowych. Prezes Freightliner PL Konstantin Skorik uważa, że przewozy intermodalne będą rosły i są atrakcyjnym fragmentem rynku. - W kontenerach przewozi się nawet ładunki masowe, jak biomasa, węgiel lub koks. Dlatego nasze nowe, ciężkie lokomotywy będą mogły być używane do przewozów intermodalnych - tłumaczył przy okazji prezentacji pierwszej sześcioosiowej lokomotywy elektrycznej Dragon produkcji Newagu. Maszyna wyposażona jest w silnik spalinowy, który pozwala przejechać także krótkie odcinki niezelektryfikowane, jak np. terminale kontenerowe, gdzie rozciąganie trakcji zasilającej jest niepraktyczne z uwagi na załadunek kontenerów na wagony.

Freightliner należy do tej samej grupy, która ma ERS Railways, firmę specjalizującą się w przewozach intermodalnych. Utrzymuje ona połączenia intermodalne m.in. na trasie Swarzędz-Rotterdam.

Wśród przewoźników kolejowych najwięcej pracy przewozowej w transporcie intermodalnym w pierwszym kwartale tego roku wykonały: PKP Cargo, zdobywając 49 proc. rynku, Lotos Kolej (23 proc.) i DB Schenker (17 proc.).

Przewoźnicy samochodowi korzystają z niskich cen paliw, a w transporcie międzynarodowym dodatkowo z wysokiego kursu euro. Te czynniki sprawiły, że ciężarówki stały się bardziej konkurencyjne w stosunku do przewozów intermodalnych, które cały czas wymagają dotacji.

Operatorzy intermodalni już od jakiegoś czasu wskazują na niskie ceny paliwa jako powód słabszej dynamiki wzrostu tej gałęzi transportu. Prezes Erontrans Marek Eron uważa, że tanie paliwo spowolniło przejmowanie przez koleje przewozów kontenerów w portach, a część ładunków trafia na samochody.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Tomasz Szymczak, prezes lotniska Warszawa-Modlin: Modlin nie dał się zagłodzić
Transport
PKP Cargo wypowiedziało umowy sponsoringowe. Stracił je między innymi PKOL
Transport
Jacek Pawlak, prezes Toyota Central Europe: Zbliża się duża podwyżka cen aut. Niektóre znikną z rynku
Transport
Drogie auta gwałtownie zdrożeją, tanie znikną z rynku. Efekt nowych regulacji UE
Transport
Szef Enter Air: Ratowanie konkurencji przed bankructwem? To nie nasza bajka