Amerykańska aplikacja, łącząca kierowców z pasażerami, blokowana i zakazywana w wielu miastach na świecie, dostała od polskiego rządu zielone światło do rozwoju w naszym kraju. – Ten sektor (taksówkarski – red.) musi sobie z konkurencją Ubera radzić. Ciężko jest ograniczać taką działalność czy ją eliminować – deklaruje Kazimierz Smoliński, wiceminister infrastruktury.
Słowa te ucieszyły przedstawicieli amerykańskiej firmy. – Są zbieżne z zaleceniami Komisji Europejskiej. Odbieramy je jako pozytywny sygnał dla rynku. Nowe technologie i nowe modele biznesowe na stałe zagościły już w transporcie. Cieszy, że ministerstwo dostrzega ten trend i konieczność wspierania rynkowej konkurencji – komentuje Kacper Winiarczyk, dyrektor generalny Ubera w Polsce.