Wkrótce mocno wzrośnie zapotrzebowanie na asfalt

Inwestycje na drogach zwiększą zyski rafinerii oraz przewoźników. Jeśli drastycznie nie wzrośnie cena asfaltu, zarobić powinny też firmy budowlane.

Publikacja: 28.05.2017 20:05

Foto: Fotorzepa/Radek Pasterski

Ożywienie na rynku asfaltowym w Polsce obserwuje już Grupa Lotos.

– Rośnie tempo budowy dróg, coraz więcej jest ogłaszanych przetargów, zwiększają się nakłady przeznaczone na budowę infrastruktury drogowej – mówi Krzysztof Kopeć z biura prasowego Grupy Lotos. W związku z tym spółka prognozuje systematyczny wzrost popytu na asfalt. Największy powinien być od końca 2018 do 2020 r.

Grupa Lotos większość sprzedaży asfaltów kieruje do przedsiębiorstw z rynku budownictwa drogowego i materiałów hydroizolacyjnych działających w Polsce. Pozostała część produkcji trafia na eksport: do krajów ościennych oraz Rumunii i Skandynawii.

Walka o udziały

Zwiększenia popytu na asfalty oczekuje też PKN Orlen. – Na podstawie analizy informacji, które napływają z rynku, możemy przyjąć, że okres przejściowy między jedną perspektywą unijną a obecnie trwającą mamy już za sobą i sytuacja na rynku będzie rozwojowa – przekonuje biuro prasowe PKN Orlen. Ponadto spółka liczy na wzrost prac drogowych w związku z zapowiedzianą aktualizacją Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023. Wylicza, że obecnie w realizacji i na etapie przetargu znajduje się około 160 inwestycji o wartości 80,1 mld zł, czyli około 75 proc. zapowiadanego budżetu. – Sytuacja powinna się rozwijać w korzystnym dla nas kierunku również w Czechach, Rumunii i krajach nadbałtyckich – podaje PKN Orlen.

Dla płockiego koncernu podstawowym celem jest zapewnienie ciągłości dostaw na potrzeby inwestycji drogowych w Polsce. Jednocześnie jest to największy rynek, na którym grupa lokuje znaczną część sprzedaży. – Dążymy również do zwiększania udziałów rynkowych w Czechach oraz krajach nadbałtyckich, gdzie znajdują się ośrodki produkcyjne należące do grupy Orlen – informuje biuro prasowe spółki.

Dużym dostawcą asfaltów w regionie jest węgierski MOL Group. Aż 80 proc. sprzedaży kieruje na eksport. Firma przewiduje, że zapotrzebowanie na asfalt w regionie utrzyma się na dotychczasowym poziomie. Z tego powodu chce jedynie utrzymać dotychczasowe udziały w rynku.

Obawy o ceny

Zwiększenie popytu na asfalty obserwują firmy budowlane. W przeciwieństwie do producentów obawiają się jednak wzrostu cen. – Nastąpiły zwyżki cen asfaltów przez okres zimy 2016/2017 w stosunku do cen w roku 2016 – mówi Jarosław Tomaszewski, prezes Trakcji PRKiI. Jednocześnie zauważa, że tegoroczne ceny asfaltu w Polsce już uległy stabilizacji i firma nie spodziewa się ich dużych zwyżek w najbliższym czasie. Wzrostu oczekuje natomiast w 2018 r. i latach następnych. Z drugiej strony przyznaje, że na rynku są możliwości zabezpieczenia się przed wzrostem cen, z czego zresztą spółka korzysta.

O wzroście kosztów zakupu asfaltów, zarówno u krajowych dostawców, jak i w rafineriach niemieckich i węgierskich, mówi Unibep. Twierdzi, że wynikają one nie tylko ze zwyżki cen ropy na świecie, ale i chęci podniesienia marżowości przez rafinerie.

Sławomir Moczydłowski, dyrektor oddziału drogowego Unibepu, informuje, że koszt zakupu asfaltów w całym kontrakcie realizowanym z wykonaniem nawierzchni bitumicznej może stanowić nawet 30–40 proc. jego wartości. W efekcie każda podwyżka ceny asfaltów mocno przekłada się na całościowy wynik, osiągany na danym kontrakcie, ze względu na niską marżowość robót drogowych wynoszącą dziś 3–5 proc.

O kilkudziesięcioprocentowym wzroście transportu asfaltów obserwowanym w tym roku mówi zarząd Trans Polonii, grupy specjalizującej się w przewozach paliw, płynnej chemii i mas bitumicznych. – Rynek asfaltów charakteryzuje się dużymi wahaniami popytu i tym samym cen, ale spodziewamy się, że podobnie jak bieżący, 2018 rok ze względu na inwestycje w infrastrukturę również będzie dobrym okresem. Pamiętajmy, że zapotrzebowanie na asfalty to nowe inwestycje oraz remonty – mówi Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii.

Ożywienie na rynku asfaltowym w Polsce obserwuje już Grupa Lotos.

– Rośnie tempo budowy dróg, coraz więcej jest ogłaszanych przetargów, zwiększają się nakłady przeznaczone na budowę infrastruktury drogowej – mówi Krzysztof Kopeć z biura prasowego Grupy Lotos. W związku z tym spółka prognozuje systematyczny wzrost popytu na asfalt. Największy powinien być od końca 2018 do 2020 r.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
W Afryce Rosja zbuduje swoje porty. Znane są potencjalne lokalizacje
Transport
Ruszyły inwestycje w Modlinie. Lotnisko planuje duże zmiany
Transport
Kapitan LOT-u oświadczył się stewardesie podczas rejsu. Wzruszająca scena
Transport
Turkish Airlines wyrzucają Rosjan z samolotów. Kreml przyznaje: Problem jest poważny