Operator wdraża w swojej flocie projekt elektromobilności, by przygotować się m.in. do poruszania w „Strefach Czystego Transportu”, które w przyszłości będą powstawać w polskich miastach. Listonosze i kurierzy na celownik wzięli auta od ośmiu producentów. Niestety wśród testowanych samochodów jest tylko jeden polski pojazd – to mielecki Melex. Pocztowcy przyglądają się natomiast np. ofertom producentów z Francji i Japonii.

Poczta Polska (PP) liczy, że dzięki ładowanie samochodów elektrycznych w lokalizacjach PP, obniży koszty eksploatacji. Na razie spółka nie chce mówić wprost, kiedy mogłaby zbudować elektryczną flotę. Wskazuje, że testy EV mają pomóc zdobyć jej wiedzę o możliwościach i parametrach takich maszyn, co w przyszłości pozwoli precyzyjnie określić oczekiwania i wymagania stawiane wobec producentów „elektryków”. PP nie wyklucza, że w przyszłości wyposaży się również w projekty EV od polskich startupów. Listonosze już testowali skutery i trójkołowce elektryczne firmy Jeden Ślad, która brała udział w II turze programu GammaRebels. Wkrótce rozpocznie się ich druga tura i wówczas zapadną ewentualne decyzje o ewentualnych zakupach.

Poczta Polska dysponuje jedną z największych flot samochodowych w Polsce. Liczy ona około 5 tys. pojazdów, które rocznie zużywają 23 mln litrów tradycyjnych paliw.