Niemcy zaskoczone terrorem

Takiej serii zamachów i aktów terrorystycznych z udziałem imigrantów do tej pory w Niemczech nie było.

Aktualizacja: 25.07.2016 20:25 Publikacja: 25.07.2016 19:24

Policja zabezpiecza ślady po niedzielnym samobójczym zamachu imigranta z Syrii w Ansbach

Policja zabezpiecza ślady po niedzielnym samobójczym zamachu imigranta z Syrii w Ansbach

Foto: PAP/EPA

Nie umilkły echa niedzielnego zamachu w Reutlingen,  którego ofiarą padła Polka, gdy wieczorem tego dnia wybuch wstrząsnął centrum bawarskiego miasteczka Ansbach. W restauracji wysadził się w powietrze 27-letni Syryjczyk, raniąc 12 osób.

Z Syrii pochodzi także morderca 45-letniej Polki w Reutlingen. Wszystko to wydarzyło się po piątkowej strzelaninie w Monachium, gdzie z ręki 18-letniego Niemca pochodzenia irańskiego Alego Davida Sonboly'ego zginęło dziewięć osób, a 35 odniosło rany. Kilka dni wcześniej imigrant z Afganistanu zaatakował za pomocą siekiery i noża pasażerów pociągu w Würzburgu. Sprawcy tych zamachów to ludzie bardzo młodzi.

Morderca Polki ma 21 lat. Przybył w niedzielę po południu do prowadzonego przez Turka baru z kebabami, w którym pracowała Polka, i po gwałtownej kłótni dopadł ją na ulicy, uderzając długim kuchennym nożem przypominającym maczetę. Zdaniem świadków zachowywał się jak szaleniec, atakując przypadkowe osoby. Jak pisze „Bild", sprawcę łączyły z naszą rodaczką pewne więzy. Nie wiadomo do końca jakie. Nie był to jednak zapewne akt zaplanowany, jak w przypadku sprawcy zamachu w Ansbach.

Chore dusze?

Jego sprawca usiłował dostać się na teren festynu i tam w tłumie zdetonować swoją bombę. Świadczy o tym fakt, że wyposażył ją w wiele ostrych części. – Nie było to zwykłe samobójstwo, sprawca chciał zabić jak najwięcej osób. Mamy do czynienia z prawdziwie islamistycznym zamachem samobójczym – wyjaśnił szef bawarskiego MSW Joachim Hermann. Nie miał jednak biletu wstępu i na miejsce eksplozji wybrał pobliską restaurację. Miał zostać deportowany z Niemiec po ostatecznym odrzuceniu wniosku o azyl.

„Tzw. Państwo Islamskie rozpowszechnia w internecie propagandowe wideo z mordowania »niewiernych« i wychodzi ze słusznego założenia, że model religijnego mordercy znajdzie naśladowców. Nie można wykluczyć, że także konieczne i nieuniknione doniesienia w mediach motywują chore dusze do tego, by ten jeden jedyny raz w życiu uwiecznić się dokonaniem morderczego czynu i wieńczącego go samobójstwa" – pisał w poniedziałek „Die Welt". Chore dusze to z pewnością sprawcy zamachów w Monachium i w Ansbach. Obaj leczyli się psychiatrycznie.

Ali David Sonboly z Monachium poznał w klinice 16-letniego Afgańczyka, z którym utrzymywał potem przyjacielskie kontakty. Afgańczyk został w niedzielę zatrzymany po tym, jak sam zgłosił się na policję. Podobno wiedział o zamiarach Alego.

– Należało się z tym liczyć z chwilą napływu tysięcy imigrantów z Afganistanu i Syrii, gdzie trwają brutalne konflikty zbrojne i wielu obywateli doświadczyło wojennej traumy, która ujawnia się w Niemczech – mówi „Rz" Stefan Lamby, ekspert w dziedzinie terroryzmu. Ostrzega jednak przed wyciąganiem pochopnych wniosków na temat powiązań terrorystycznych uchodźców z organizacjami islamistycznymi, jak np. samozwańcze tzw. Państwo Islamskie.

Terror i polityka

Sprawa  bliskich czy dalszych powiązań schodzi na dalszy plan w sytuacji bezpośredniego zagrożenia dla wszystkich obywateli.  Już po zamachu w pociągu w Wuerzburgu przed tygodniem 77 proc. Niemców twierdziło, że kolejny zamach jest jedynie kwestią czasu. Mało kto przypuszczał, że nastąpi cała seria.

Ostatnie wydarzenia nie tylko zszokowały Niemców, ale i zwiększyły poziom niepewności o własną egzystencję. Od dawna na liście obaw na pierwszym miejscu znajduje się zagrożenie terroryzmem. Dwie trzecie Niemców obawia się politycznego ekstremizmu i problemów wynikających z napływu uchodźców. Takie są wyniki badań z połowy lipca tego roku. Dzisiaj zapewne nieaktualne.

Niewątpliwie nadszedł czas refleksji po euforii z ubiegłej jesieni wywołanej decyzją kanclerz Merkel o przyjęciu rzesz uchodźców. Utwierdziło to wielu Niemców w poczuciu moralnej wyższości jako kraju i narodu, który nie zawahał się udzielić pomocy potrzebującym. To jednak przeszłość. Dzisiaj Niemcy są już inne. Jeszcze przed serią zamachów większość społeczeństwa była przeciwko polityce imigracyjnej pani kanclerz i jej rządu. Nie ma jeszcze badań po ostatnich wydarzeniach, lecz nikt nie ma złudzeń, że poparcie dla polityki imigracyjnej spada.

Merkel przetrwa

I to w warunkach, gdy przybywa zdecydowanie mniej uchodźców niż jeszcze kilka miesięcy temu. To efekt zamknięcia szlaku bałkańskiego, ale też polityki pani kanclerz. – Rząd nie ma już nic przeciwko zamknięciu granic przez Węgry i inne kraje. Zmienione zostały zasady przyznawania azylu i pomocy uchodźcom. Ostatnie wydarzenia zapewne niczego w tej sprawie nie zmienią – tłumaczy „Rzeczpospolitej" prof. Werner Patzelt, politolog. Do zmiany polityki nie przyznaje się publicznie pani kanclerz. Nigdy nie przyznała się też do błędu, jakim było bezwarunkowe otwarcie granic. W opinii Patzelta Angela Merkel przetrzyma politycznie obecny kryzys. Niewykluczone, że w wyniku przyszłorocznych wyborów stanie po raz czwarty na czele rządu, gdyż jej CDU ma największe szanse na wygranie wyborów do Bundestagu.

Podobnego zdania jest Axel Schaefer, wiceprzewodniczący parlamentarnej frakcji SPD, partnera koalicyjnego CDU i bawarskiej CSU. – Nie ma potrzeby jakichś dramatycznych zwrotów politycznych. Konieczne jest jednak wzmocnienie sił policyjnych i bezpieczeństwa. Obywatele muszą się czuć bezpieczni – tłumaczy „Rz".

Nie umilkły echa niedzielnego zamachu w Reutlingen,  którego ofiarą padła Polka, gdy wieczorem tego dnia wybuch wstrząsnął centrum bawarskiego miasteczka Ansbach. W restauracji wysadził się w powietrze 27-letni Syryjczyk, raniąc 12 osób.

Z Syrii pochodzi także morderca 45-letniej Polki w Reutlingen. Wszystko to wydarzyło się po piątkowej strzelaninie w Monachium, gdzie z ręki 18-letniego Niemca pochodzenia irańskiego Alego Davida Sonboly'ego zginęło dziewięć osób, a 35 odniosło rany. Kilka dni wcześniej imigrant z Afganistanu zaatakował za pomocą siekiery i noża pasażerów pociągu w Würzburgu. Sprawcy tych zamachów to ludzie bardzo młodzi.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782