Do ataku przyznało się już Daesh. Zamach miał miejsce w pobliżu ambasady USA.

Rzecznik policji w Kabulu poinformował, że w ataku zginęło pięciu policjantów.

Według świadków zamachowiec miał mieć na sobie mundur - policyjny lub wojskowy - i dlatego zdołał podejść, nie wzbudzając podejrzeń, blisko funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.

W Kabulu w ostatnim czasie dochodzi do wielu ataków terrorystycznych. Kilka dni temu w zamachu w stolicy Afganistanu zginęło co najmniej 41 osób, a 80 zostało rannych. Celem ataku było szyickie centrum kulturalne. Do tamtego zamachu również przyznało się Daesh.