Media poinformowały, że budynek dworca oraz pobliski rynek Grand Place, który jest tłumnie odwiedzany przez turystów, zostały ewakuowane. Wstrzymano ruch pociągów, który w centrum Brukseli odbywa się w tunelu. Budynek dworca został zamknięty i ewakuowany. Wytyczono kordon bezpieczeństwa. Na stacji metra pod dworcem nie zatrzymują się pociągi, ani nie kursują autobusy. Władze zapowiadają, że ta sytuacja utrzyma się dłuższy czas.
RTL cytuje rzecznika straży pożarnej Pierre Meysa, który potwierdził, że na dworcu miała miejsce eksplozja. Meys nie powiedział, co spowodowało wybuch. Prasa informuje, że policja "zneutralizowała" mężczyznę z "pasem szahida". Wg części mediów, mężczyzna miał krzyczeć "Allah Akbar" i próbować zdetonować ładunek, jednak detonator nie zadziałał.
Sprawca zamachu nie żyje - według AFP potwierdziła w nocy belgijska prokuratura.
Świadek zdarzenia, Nicolas Van Herrewegen, opisał mężczyznę jako dobrze zbudowanego, opalonego, z krótkimi włosami, ubranego w białą koszulę i dżinsy.
- Widziałem, że coś ma na sobie, bo można było zobaczyć wychodzące spod ubrania przewody. To mogła być kamizelka samobójcza - dodał.