Ned Stark był centralną postacią pierwszego sezonu "Gry o tron". Wyznaczony przez swojego przyjaciela, króla Roberta na królewskiego namiestnika, odkrył, że dzieci urodzone królowi przez jego żonę, Cersei Lannister, tak naprawdę nie są dziećmi króla (Cersei utrzymywała kazirodcze stosunki z bratem, Jaimiem).

Cersei, by nie stracić władzy, doprowadziła do śmierci swojego męża, a następnie - w wyniku spisku - pojmała Neda Starka, który został skazany na śmierć. Tuż przed ścięciem mężczyzna wyszeptał niezrozumiałe słowa.

Co dokładnie powiedział? Fani bijące rekordy serialu tworzyli na ten temat różne teorie. Niektórzy uważali, ze Stark powiedział "dotrzymałem obietnicy". Inni twierdzili, że mężczyzna powiedział "Valar Morghulis" co w jednym z języków świata "Gry o tron" oznacza "każdy musi umrzeć".

Bean zdradził jednak, że tak naprawdę odmawiał modlitwę. - Zastanawiałem się co zrobiłbym, gdybym za chwilę naprawdę miał zostać ścięty? prawdopodobnie bym się modlił. Prawdopodobnie wyszeptałbym kilka słów cicho. Zachowałbym je dla siebie - mówił w rozmowie z "Huffington Post".

- W takiej sytuacji nie można wiele zrobić. Kładziesz głowę na pieńku i jedyne co możesz zrobić to mruczeć coś - dodał.