Tajemnice Hannah Arendt

Jej poglądy nie zawsze przysparzały jej zwolenników. Skłaniały jednak i nadal skłaniają do refleksji.

Aktualizacja: 08.04.2017 12:28 Publikacja: 08.04.2017 12:17

Foto: Planete+

To Hannah Arendt, niemiecka filozofka żydowskiego pochodzenia, ukuła słynny termin „banalność zła”, który – do dziś jest przedmiotem dyskusji o polityce i moralności. W książce „Eichmann w Jerozolimie” przedstawiła nazistów jako praworządnych obywateli, a tego typu stwierdzenia spotkały się z ostracyzmem nie tylko w środowisku żydowskim w rezultacie budząc niechęć wobec filozofki.

– Uważam, że największym doświadczeniem w życiu Hannah Arendt była próba zrozumienia holocaustu – mówi jej szkolny kolega, prof. Richard Bernstein z Nowego Jorku.

Gdy mówi się o Arendt, jednym tchem dopisuje się do niej Martina Heideggera – jej mentora, fascynację, być może nawet – miłość. Poznała go w czasie studiów na Uniwersytecie w Marburgu, gdy był wschodzącą gwiazdą filozofii. Bardzo szybko nawiązała się między nimi zażyłość wykraczająca poza relację nauczyciel – uczennica. Autorzy dokumentu przywołują fragmenty listu, w którym Heidegger pisał w 1925 roku, do Arendt, że „ich relacje muszą być jasne i czyste” mimo, że – trudno pominąć miłosny ton przytaczanych zdań. Zdjęcie pokazuje go wówczas z żoną i dwójką niedużych dzieci…

– Używał filozoficznego języka do tłumaczenia niefilozoficznych zjawisk – uważa jeden z filozofów występujących w filmie, mówiąc o Heideggerze jako wyznawcy nazistowskiego systemu wartości.

Niemniej, jak twierdzą występujący w dokumencie naukowcy, którzy opowiadając o kolejnych etapach znajomości tych dwojga bohaterów, to Arendt pomogła stworzyć mit na temat Heideggera.

Film nie jest jednak opowieścią wyłącznie o tej trudnej relacji, ani nawet nie aspiruje do bycia filmową biografią Hannah Arendt. Przypomina za to m.in., że to właśnie dzięki niej świat mógł zrozumiał osobowość Adolfa Eichmanna, którego proces osobiście śledziła. Widzowie poznają także fragmenty jej dzieł, komentowane bogato archiwaliami, a także przez nią samą we fragmentach jej wypowiedzi.

– Kochała świat, lecz chodziło jej także o jego złożoność – uważa Jerome Kohn, asystent Arendt. – Uważała, że każdy człowiek jest wyjątkowy. Ona zaś taka na pewno była.

Premiera dokumentu „Hannah Arendt. Kondycja ludzka” zrealizowanego przez Adę Ushpiz w sobotę 8 kwietnia o godz. 22 w Planete+.

To Hannah Arendt, niemiecka filozofka żydowskiego pochodzenia, ukuła słynny termin „banalność zła”, który – do dziś jest przedmiotem dyskusji o polityce i moralności. W książce „Eichmann w Jerozolimie” przedstawiła nazistów jako praworządnych obywateli, a tego typu stwierdzenia spotkały się z ostracyzmem nie tylko w środowisku żydowskim w rezultacie budząc niechęć wobec filozofki.

– Uważam, że największym doświadczeniem w życiu Hannah Arendt była próba zrozumienia holocaustu – mówi jej szkolny kolega, prof. Richard Bernstein z Nowego Jorku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telewizja
Apple kręci w Warszawie serial. Zamknięto Świątynię Opatrzności Bożej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Telewizja
Herstory: Portrety ponad 20 wybitnych Polek w projekcie HISTORY Channel
Serial
„Władcy przestworzy” na Apple TV+. Straceńcy latali w dzień
Telewizja
Magdalena Piekorz zajmie się serialami i filmami w TVP
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Telewizja
Serialowe Złote Globy. Kolejny triumf „Sukcesji”