Mocne tąpnięcie sprzedaży kart pre-paid

Choć telekomy poważnych zmian w telefonii na kartę oczekiwały dopiero w przyszłym roku, już pierwszy kwartał obowiązywania nowych przepisów nimi wstrząsnął.

Aktualizacja: 20.10.2016 23:07 Publikacja: 20.10.2016 20:20

Mocne tąpnięcie sprzedaży kart pre-paid

Foto: 123RF

Nawet o 50–70 proc. niższa niż przed wejściem w życie tzw. ustawy antyterrorystycznej jest sprzedaż telekomunikacyjnych przedpłaconych kart SIM w kioskach i innych punktach – wynika z rozmów z operatorami komórkowymi.

Segment pre-paid odpowiadał do tej pory za około 25 proc. przychodów sieci komórkowych. Branża mówi jednym głosem, że 2017 rok przyniesie rewolucję. Jej widocznym przejawem będzie ograniczenie punktów sprzedaży.

Trzeci kwartał tego roku był pierwszym, w którym obowiązywały regulacje nakazujące rejestrację kart. Nie we wszystkich punktach sprzedaży była ona możliwa, a sam fakt, że jest obowiązkowa – zniechęca kupujących. Efekty mogą być widoczne w sprawozdaniach telekomów za ten okres. Na razie nie zdradzają one danych.

Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska, podał jedynie, że telekom zarejestrował już ponad połowę kart pre-paid. Dane te wywołały niedowierzanie u konkurencyjnych telekomów. To sygnał, że im tak dobrze nie poszło. Wiele zależy też od migracji dotychczasowych klientów usług przedpłaconych między sieciami.

Analitycy spodziewają się zmiany struktury segmentu pre-paid, ale tąpnięcia łącznej kart SIM w końcu września raczej nie. Czy to słuszne podejście, czy też czeka ich przykra niespodzianka – okaże się 24 października, gdy Orange opublikuje sprawozdanie finansowe. Następnego dnia będzie wiadomo, jak zachował się cały rynek: dane o kartach SIM opublikuje GUS.

Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku, uważa, że liczba użytkowników pre-paid mogła w Orange urosnąć od czerwca o 50 tys. Przypomina, że telekom był partnerem Światowych Dni Młodzieży i wśród pielgrzymów mógł zdobyć wielu czasowych użytkowników kart z mobilnym internetem. Małgorzata Żelazko z DM PKO BP założyła, że wynik będzie analogiczny do czerwcowego, gdy telekom wykazał 7,89 mln kart.

– Same statystyki dotyczące aktywnych kart SIM nie są tak istotne, jak przychody, które wypracowują ich użytkownicy. Wydaje mi się, że część posiadaczy kart pre-paid przechodzi na abonament – mówi Żelazko.

Spadkowy trend sprzedaży pre-paidów potwierdzają dane Virgin Mobile, wirtualnego operatora korzystającego z infrastruktury sieci Play. Virgin ma w ofercie na razie tylko takie karty, a w ostatnich kwartałach dynamicznie rósł. W części dzięki temu, że odbiera klientów konkurentom (ma dodatni bilans przenoszenia numerów), ale nie tylko. Tymczasem w trzecim kwartale wyraźnie wyhamował. W końcu września Virgin świadczył usługi około 420 tys. użytkowników. W kwartał przybyło ich kilka tysięcy. Spadkową tendencję w sprzedaży potwierdzają dystrybutorzy. – Szacujemy, że nasze przychody ze sprzedaży kart pre-paid spadną w skali roku o 15 proc. Analogicznego spadku spodziewamy się w 2017 r. – mówi chcący zachować anonimowość ważny gracz.

Ustawa antyterrorystyczna

Od lipca br. operatorów telekomunikacyjnych obowiązują nowe przepisy wynikające z tzw. ustawy antyterrorystycznej. Nakazuje ona m.in. rejestrację kart prepaid poprzez przypisanie ich do konkretnej osoby. Operatorzy mają czas na rejestrację wszystkich kart do końca stycznia 2017 r.

Nawet o 50–70 proc. niższa niż przed wejściem w życie tzw. ustawy antyterrorystycznej jest sprzedaż telekomunikacyjnych przedpłaconych kart SIM w kioskach i innych punktach – wynika z rozmów z operatorami komórkowymi.

Segment pre-paid odpowiadał do tej pory za około 25 proc. przychodów sieci komórkowych. Branża mówi jednym głosem, że 2017 rok przyniesie rewolucję. Jej widocznym przejawem będzie ograniczenie punktów sprzedaży.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób
Materiał partnera
Silna grupa z dużymi możliwościami
Biznes
Premier Australii o Elonie Musku: Arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem
Biznes
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej