Telekomy. Konkurenci nie wezmą Playa

Kto może zostać nowym właścicielem wycenianego na ponad 8 mld zł telekomu? Wśród chętnych wymienia się m.in. fundusze private equity.

Aktualizacja: 28.09.2016 22:13 Publikacja: 28.09.2016 20:31

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

– Ja, jako prezes Play... – zwrócił się do dziennikarzy Zygmunt Solorz-Żak, założyciel Cyfrowego Polsatu kilka lat temu. Wówczas lapsus miliardera, który miał już wtedy w portfelu sieć Plus, wydawał się freudowską pomyłką, która z czasem może zostać przekuta w rzeczywistość. Dziś jest jednak więcej niż pewne, że Play nie dołączy do imperium Solorza-Żaka.

Tylko zagranica

A to dlatego, że – jak wynika z naszych informacji – żaden z graczy obecnych na polskim rynku komórkowym nie został zaproszony do udziału w transakcji, w ramach której Play może zmienić właściciela.

Teoretycznie Orange Polska, T-Mobile Polska czy Cyfrowy Polsat mogłyby kupić Playa, ale ze względu na pozycję rynkową byłaby to trudna operacja, wymagająca sprzedaży części biznesu i częstotliwości.

Najwyraźniej więc właścicielom zależy na zbyciu całego biznesu i w krótkim czasie, a dostęp do planów sprzedawanej firmy ograniczono dla realnych nabywców. Gdy więc słychać, że Playem interesuje się Deutsche Telekom, właściciel T-Mobile, trzeba brać pod uwagę, że na zainteresowaniu może się skończyć.

– Memoranda informacyjne trafiły do wyselekcjonowanego grona, zdominowanego przez globalne fundusze private equity – przyznaje jeden z bankierów inwestycyjnych.

W transakcji nie weźmie udziału też Kulczyk Investments, choć wśród top menedżerów inwestycyjnej firmy jest od niedawna Dominik Libicki, b. prezes Cyfrowego Polsatu, a pieniądze na to by się zapewne znalazły. – Nie byliśmy i nie jesteśmy zainteresowani tym sektorem – wyjaśnia Katarzyna Mazurkiewicz, rzeczniczka KH.

W ocenie Cezarego Smorszczewskiego, partnera zarządzającego w PEM, firmie zarządzającej funduszami, na samodzielny zakup Playa nie będzie stać w Polsce nikogo.

Wcześniej Zbigniew Jakubas, który ma dziś w portfelu nieznacznie zadłużoną Netię, deklarował chęć połączenia jej z Play. Z naszych informacji wynika, że choć sonduje różne możliwości zaangażowania w transakcję, to jest ono mało prawdopodobne. Przeszkodą jest wycena Playa. Mówi się o 2 mld euro (8,6 mld zł, nie licząc zadłużenia).

Drugi Plus

Tym bardziej że zainteresowanie zagranicznych firm telekomem założonym dziesięć lat temu właśnie przez Netię i islandzkiego miliardera Thora Bjorgolfssona było spore. – Doradców szukały wszystkie podmioty, które w 2011 roku startowały po Polkomtel – mówi osoba znająca kulisy obu transakcji.

Chodzi o skandynawskie grupy telekomunikacyjne Telia Sonera i Telenor czy hiszpańską Telefonikę, ale przede wszystkim globalne fundusze, takie jak Apax, KKR, Bain Capital czy Providence. Wszystkich przelicytował Solorz-Żak.

Dziś w Polsce ze względu na wysyp dużych transakcji (w tym tygodniu możemy poznać nowego właściciela Allegro) za przejęciami rozglądają się także inni, niewymieniani wtedy globalni gracze. To Advent, Cinven we współpracy z Permirą czy znany już z zakupu PKP Energetyka fundusz CVC Capital Partners.

Wstępne oferty zakupu udziałów Playa wpłynąć mają w ciągu kilku dni. Serwis TMT Finance podał, że termin mija 3 października. Kto je złoży – zdania są podzielone. Pojawiają się sygnały, że zapału do zakupów w Polsce nie mają już Skandynawowie uwikłani we własne problemy. Słychać, że banki prowadzące transakcję liczą na pięć wstępnych ofert.

Fundusze i Liberty

A kto ostatecznie wygra? Menedżerowie z branży telekomunikacyjnej relatywnie często oceniają, że będzie to konsorcjum z funduszem posiadające już biznes w Polsce.

Relatywnie silną pozycję, ze względu na inwestycję w krajową infrastrukturę, przypisuje się CVC. Zainteresowanie Playem potwierdzał niedawno Mike Fries, prezes Liberty Global, który również ma w Polsce biznes: sieć kablową UPC.

– Nie jest tajemnicą, że przyglądamy się Multimediom i Playowi oraz rozglądamy się za sposobami na zwiększenie skali działania w Polsce – przyznał niedawno pytany przez „Rzeczpospolitą".

Swoje biznesy ma u nas jednak także francuska grupa Vivendi (należy do niej satelitarna platforma nc+) czy Warburg Pincus, obecnie główny akcjonariusz wielkopolskiej sieci kablowej Inea.

Dla Vivendi zakup Play mógłby oznaczać dalszą rozbudowę oferty (już współpracuje z komórkową siecią) i możliwość konkurowania nią z grupą Cyfrowy Polsat, która ma już i satelitarną telewizję, i komórkowego operatora. Dla Warburga – silniejsze zaangażowanie na polskim rynku komórkowym. Joergen Bang-Jensen, prezes Playa, przekonuje, że oferuje on perspektywy wzrostu.

Historia z sukcesem

Ćwierć mobilnego tortu w 10 lat

W tym roku pierwsze cyfrowe sieci komórkowe – T-Mobile i Plus kończą 20 lat. P4, operator sieci Play, choć młodszy o połowę, ma już większy od nich udział w rynku. W końcu czerwca w sieci Play aktywnych było 14,6 mln kart SIM, czyli ponad 25 proc. wszystkich pozostających w posiadaniu użytkowników w Polsce. Pierwsze miejsce pod tym względem należy nadal do Orange Polska (ponad 29 proc. rynku). Pod względem przychodów Play był w pierwszym półroczu nadal numerem cztery, ale od kolejnego gracza (T-Mobile) dzieliło go niewiele, a zarobki firm są niemal identyczne.

Półroczne przychody Play były wyższe niż rok temu o ponad 13 proc., a EBITDA o 12 proc. Zarząd uważa, że firma może nadal poprawiać wyniki, odbierając klientów konkurencji, sprzedając im nowe usługi, takie jak telewizja, muzyka w smartfonie czy ubezpieczenia. Jest też przekonany, że pole do wzrostu jest w mobilnym internecie LTE, z którego za pomocą smartfonu korzysta nadal tylko część konsumentów w Polsce. Tempo wzrostu Play to ważna kwestia dla nowego inwestora, ponieważ sieć ma spory dług.

Opinia

Konrad Księżopolski, analityk w Haitong Bank

Inwestor przejmujący P4 powinien się liczyć z wydatkiem 13 mld zł, z czego ok. 6–7 mld zł w gotówce. Oceniałbym, że komórkowy operator zwiększający przychody i udział w rynku może być wyceniany w ten sposób na 6,5-krotność wyniku EBITDA, który w przypadku Play wynosi około 2 mld zł rocznie. Trudno zgadywać, który z funduszy będzie najbardziej zdeterminowany. Słychać było wcześniej, że transakcji przyglądać się mogą także inwestorzy branżowi, tacy jak Telia Sonera czy Telekom Austria, kontrolowany przez Carlosa Slima. Koncepcja zakupu firmy przez Liberty Global, inwestora posiadającego już w Polsce sieć kablową, wydaje się rozsądna.

– Ja, jako prezes Play... – zwrócił się do dziennikarzy Zygmunt Solorz-Żak, założyciel Cyfrowego Polsatu kilka lat temu. Wówczas lapsus miliardera, który miał już wtedy w portfelu sieć Plus, wydawał się freudowską pomyłką, która z czasem może zostać przekuta w rzeczywistość. Dziś jest jednak więcej niż pewne, że Play nie dołączy do imperium Solorza-Żaka.

Tylko zagranica

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób
Materiał partnera
Silna grupa z dużymi możliwościami
Biznes
Premier Australii o Elonie Musku: Arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem
Biznes
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej