Cała Europa i USA – na tych rynkach Asseco Poland szuka firm, które mogłyby dołączyć do grupy. W grę wchodzą reprezentanci czterech branż: systemów ERP, zdrowia, cyberbezpieczeństwa oraz finansowo-bankowej.
– Prowadzimy wstępne rozmowy z kilkoma podmiotami z sektora bankowego z USA – potwierdza Marek Panek, wiceprezes Asseco Poland. Nie wiadomo, o które podmioty chodzi. Można jednak przypuszczać, że nie są notowane na giełdzie.
Asseco podkreśla, że ma ciekawą ofertę w sektorze bankowym, z którą z powodzeniem może konkurować z innymi graczami. Swoje systemy dla bankowości eksportuje już m.in. do Austrii, Czech, Nigerii, a niedawno rozpoczęło realizację projektu w Wietnamie. A co z przejęciami w Polsce? – Tu również przyglądamy się poszczególnym firmom, ale interesują nas raczej małe i średnie, pozagiełdowe – odpowiada Asseco.
Pieniędzy na zakupy grupie nie brakuje. Dodatkowy zastrzyk gotówki dostała niedawno po sprzedaży pakietu akcji izraelskiego holdingu Formula Systems. Z początkowej inwestycji w wysokości 427 mln zł uzyskała zwrot 457 mln zł i nadal ma pakiet wart ponad 500 mln zł. Zdecydowała się na sprzedaż części akcji, ponieważ uznała, że wyceny (m.in. na Nasdaq) są już wysokie i istnieje ryzyko, że się załamią. Dlatego zdaniem zarządu nadszedł czas na przełożenie jajek do innego koszyka.