Sygnity znalazło się na ostrym zakręcie

Firma będzie musiała dokonać dużego odpisu, przez co naruszy warunki umów z bankami oraz obligatariuszami.

Publikacja: 22.06.2017 21:11

Foto: sxc.hu

Sygnity było w czwartek niechlubnym liderem spadków na warszawskiej giełdzie. Już od rana akcje spółki taniały i z każdą godziną przecena przybierała na sile. Po południu przekraczała 15 proc. Była to reakcja na niepokojący komunikat, który napłynął z firmy. Po weryfikacji stanu realizowanych kontraktów uznała ona, że istnieje „znaczące ryzyko istotnej zmiany wyceny projektów, mogące mieć negatywny wpływ na wynik finansowy i rentowność".

Dlatego zapadła decyzja o dokonaniu jednorazowego odpisu rzędu 70 mln zł. Jest on wyższy od obecnej kapitalizacji spółki i stanowi prawie jedną trzecią jej kapitałów własnych. Problematyczny jednak jest nie tyle sam odpis, który ma charakter niegotówkowy, ale to, jakie będą jego konsekwencje.

Różne scenariusze

Odpis spowoduje, że informatyczna spółka naruszy zobowiązania wynikające z umów kredytowych oraz z umów emisji obligacji. To z kolei może spowodować zwiększenie kosztów finansowania, konieczność renegocjacji warunków lub postawienie zobowiązań w stan natychmiastowej wymagalności.

O tym, że może dojść do naruszenia kowenantów, spółka informowała w raportach już od dłuższego czasu. Rodzi się pytanie, co dalej. Praktyka pokazuje, że scenariusze w tego typu sytuacjach bywają różne i zależą od sytuacji finansowej danego emitenta oraz skali naruszenia kowenantów. Jak będzie w Sygnity?

Analitycy, z którymi rozmawialiśmy, są raczej sceptyczni i przewidują kolejne problemy. Ich zdaniem jest bardzo prawdopodobne, że obligatariusze wypowiedzą umowę, gdyż skala naruszenia kowenantów jest bardzo duża, a spółka jest daleka od pełnej restrukturyzacji. – Tak więc są dość mgliste widoki na wyraźne odbudowanie zdolności do generowania gotówki – mówi jeden z ekspertów. O komentarz poprosiliśmy też samą spółkę, pytając, czy jest duże ryzyko wypowiedzenia umów przez instytucje finansowe, ale nie zabrała głosu w tej sprawie. Natomiast w raporcie bieżącym zarząd napisał, że prowadzi działania mające na celu „optymalizację w obszarach kluczowych dla obecnej oraz przyszłej sytuacji grupy, do których należą w szczególności posiadany i realizowany portfel zamówień, optymalizacja źródeł finansowania i podejmowane inicjatywy oszczędnościowe".

Rynek publiczny budzi się powoli

W biznes Sygnity już od dłuższego czasu bije zastój w segmencie zamówień publicznych. Grupa nie ma tak mocno zdywersyfikowanego portfela, aby mogła zrekompensować sobie załamanie się krajowego rynku wyższą sprzedażą zagraniczną, tak jak to robi na przykład Asseco.

Skonsolidowane przychody Sygnity w roku obrotowym 2015/2016 wyniosły 423 mln zł i były porównywalne rok do roku. Grupa wypracowała zysk przed opodatkowaniem w wysokości 0,3 mln zł wobec straty w roku poprzednim, ale na poziomie netto (przede wszystkim z uwagi na wyższe obciążenie podatkiem dochodowym) miała 7,7 mln zł straty. Kilka tygodni temu z zarządzania spółką nieoczekiwanie zrezygnował Jan Maciejewicz. Teraz obowiązki prezesa pełni czasowo Paweł Zdunek – szef informatycznego Cronu (znaczący akcjonariusz Sygnity), a zarazem przewodniczący rady nadzorczej giełdowej spółki.

Przedstawiciele branży IT informują, że pierwsze oznaki ożywienia w sektorze publicznym zaczynają się wreszcie pojawiać, ale tylko w niektórych obszarach. Przykładem może być rozbudowa sieci szerokopasmowych w ramach programu operacyjnego „Polska cyfrowa", na czym korzystają takie firmy, jak giełdowe Wasko.

Sygnity było w czwartek niechlubnym liderem spadków na warszawskiej giełdzie. Już od rana akcje spółki taniały i z każdą godziną przecena przybierała na sile. Po południu przekraczała 15 proc. Była to reakcja na niepokojący komunikat, który napłynął z firmy. Po weryfikacji stanu realizowanych kontraktów uznała ona, że istnieje „znaczące ryzyko istotnej zmiany wyceny projektów, mogące mieć negatywny wpływ na wynik finansowy i rentowność".

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Skarbówka ściągnęła z TVN wysoką karę KRRiT za reporaż o Karolu Wojtyle
Biznes
Sieci 5G w Polsce zrównały zasięg
Biznes
System kaucyjny zbudują sprytni, a nie duzi, gracze
Biznes
Praktycznie o przyszłości otwartego oprogramowania. Konferencja Open Source Day 2024 już 18 kwietnia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny