Sąd uchylił postanowienie prezesa UKE ws. deregulacji Orange Polska

Decyzję, a nie postanowienie powinna była wydać była prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej aby zwolnić telekom z regulacji na hurtowym rynku dostępu do Internetu w 76 gminach w Polsce – stwierdził Sąd Apelacyjny i uchylił postanowienie. Co teraz?

Aktualizacja: 15.02.2018 16:59 Publikacja: 15.02.2018 16:52

Sąd uchylił postanowienie prezesa UKE ws. deregulacji Orange Polska

Foto: Bloomberg

Orange Polska poinformował dziś o decyzji Sądu Apelacyjnego wydanego na posiedzeniu niejawnym, a którą otrzymał w środę.

Sąd, na wniosek Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, uchylił postanowienie prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdaleny Gaj z 2014 roku stwierdzające istnienie skutecznej konkurencji na obszarach 76 gmin na rynku hurtowych usług dostępu do szerokopasmowego Internetu.

Był to dokument, który zapoczątkował proces zwalniania Orange Polska z obowiązków regulacyjnych, których beneficjentami byli wcześniej operatorzy alternatywni, w tym przede wszystkim Netia. Telekom ten nie był zbytnim przeciwnikiem deregulacji. Podawał, że nie zmieni ona diametralnie jego położenia. Natomiast Orange Polska zaczął wówczas inwestycje w sieci światłowodowe.

Orange Polska informuje dziś, że Sąd Apelacyjny uzasadnił uchylenie postanowienia prezesa UKE niewłaściwą formą orzeczenia. Według Sądu zamiast postanowienia regulator powinien wydać decyzję.

Jak czytamy też w uzasadnieniu decyzji opublikowanej przez serwis Telko.in, sąd ocenił, że w przypadku wydania decyzji warunki deregulacji mogłyby być dla Orange Polska gorsze.

Komentarza UKE dziś nie otrzymamy. Jak usłyszeliśmy można się jej spodziewać w poniedziałek.

Zdaniem Orange Polska, pozostałe decyzje związane z deregulacją pozostają w mocy tj. decyzja wyznaczająca Orange Polska operatorem o znaczącej pozycji rynkowej na pozostałym obszarze kraju (bez 76 gmin) oraz decyzja stwierdzająca wygaśnięcie poprzedniej decyzji (wydanej w 2011 r.) wyznaczającej Orange Polska operatorem o znaczącej pozycji w prawie całym kraju.

„W związku z tym, niezależnie od uchylenia postanowienia o stwierdzeniu skutecznej konkurencji, na Orange Polska nie są nałożone obowiązki regulacyjne na terenie 76 gmin. Postanowienie Sądu Apelacyjnego nie zmienia warunków działania Orange Polska na terenie 76 gmin" – zapewnił operator.

Telekom podał też, że dysponuje aktualną analizą stwierdzającą, na podstawie dostępnych danych, że nie posiada pozycji dominującej na terenie 76 gmin na rynku świadczenia hurtowych usług dostępu szerokopasmowego.

Stoi na stanowisku, że postanowienie prezesa UKE o stwierdzeniu skutecznej konkurencji na terenie 76 gmin zostało uchylone wyłącznie ze względów formalnych, a nie merytorycznych. Orange Polska podejmie wszelkie przysługujące jej zgodnie z prawem kroki mające na celu przywrócenie stwierdzenia skutecznej konkurencji na terenie 76 gmin.

„Deregulacja z 2014 r. stanowiła jeden z istotnych czynników warunkujących uruchomienie światłowodowego programu inwestycyjnego przez Orange Polska. Inwestycje światłowodowe Orange Polska obecnie obejmują ponad 2,5 miliona gospodarstw domowych i prowadzą do istotnej poprawy jakości usług internetowych w Polsce" – przypomina operator.

Orange Polska poinformował dziś o decyzji Sądu Apelacyjnego wydanego na posiedzeniu niejawnym, a którą otrzymał w środę.

Sąd, na wniosek Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, uchylił postanowienie prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdaleny Gaj z 2014 roku stwierdzające istnienie skutecznej konkurencji na obszarach 76 gmin na rynku hurtowych usług dostępu do szerokopasmowego Internetu.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Skarbówka ściągnęła z TVN wysoką karę KRRiT za reporaż o Karolu Wojtyle
Biznes
Sieci 5G w Polsce zrównały zasięg
Biznes
System kaucyjny zbudują sprytni, a nie duzi, gracze
Biznes
Praktycznie o przyszłości otwartego oprogramowania. Konferencja Open Source Day 2024 już 18 kwietnia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny