Prawie jedna czwarta z tych organizacji przyznaje, iż 70 proc. ruchu w sieci pozostaje dla nich niewiadomą. Eksperci ostrzegają, że brak widoczności stwarza poważne wyzwania dla bezpieczeństwa firm i wpływa na efektywne zarządzanie siecią.

Biorąc pod uwagę wyniszczający wpływ, jaki cyberataki mogą mieć na biznes, nie można się dziwić, iż 84 proc. specjalistów odpowiedzialnych za IT jasno stwierdza, że brak widoczności aplikacji jest poważnym problemem dla bezpieczeństwa firmy. Brak identyfikacji aktywności w firmowej sieci powoduje, iż odpowiedzialni za infrastrukturę informatyczną menedżerowie są bezbronni na ataki ransomware, nieznanego złośliwego oprogramowania czy wycieki danych. O tym, że identyfikacja ruchu sieciowego w danej organizacji to podstawowy filar bezpieczeństwa informatycznego każdej firmy mówi Grzegorz Nocoń, inżynier systemowy w polskim oddziale firmy Sophos. - Niestety specjaliści od IT zbyt długo pozostawali ślepi na zagrożenia, a cyberprzestępcy masowo na tym korzystali. Luki w ochronie danych stają się coraz poważniejszym oraz kosztownym problemem. Wiedza o tym, kto i co jest w sieci staje się coraz bardziej cenna - podkreśla Nocoń.

Badanie przeprowadzone przez Sophos pokazuje także skalę zaangażowania czasowego poświęcanego średnio na niwelowanie skutków cyberataków. Specjaliści ds. bezpieczeństwa w firmach spędzają średnio siedem dni roboczych w miesiącu na naprawie 16 zainfekowanych stacji roboczych. W przypadku przedsiębiorstw liczących od 100 do 1 tys. urządzeń ten okres wynosi pięć dni roboczych na 13 stacji. Natomiast w firmach czy organizacjach liczących 1-5 tys. urządzeń naprawa 20 komputerów zajmuje średnio 10 dni roboczych.

W ankiecie wzięło udział ponad 2,7 tys. decydentów IT ze średnich przedsiębiorstw w 10 krajach, w tym w USA, Kanadzie, Francji, Niemczech czy Japonii.