- Unia Europejska wprowadza standardy, które pozwolą nam śledzić cały cykl życia np. krowy. Od momentu narodzin do momentu znalezienia jej w sklepie. Będzie wiadomo jak się urodziła, co jadła, gdzie chodziła, czy do jakiej trafiła rzeźni. Po zeskanowaniu kodu kreskowego z opakowania, w telefonie będzie widać te dane – tłumaczył Sugak.
Gość zaznaczył, że internet rzeczy będzie rozwijał się dynamicznie na 3 głównych rynkach.
- Jest to rynek zaawansowanego przemysłu, miast i bezpieczeństwa miejskiego, oraz rynek rolnictwa – wyliczył.
Wyjaśnił, że beacony to podstawa do internetu rzeczy.
- Tego typu rozwiązania stosujemy np. na stadionach. Pozwala to nawigować fana po całym obiekcie i pokazywać mu miejsca w których warto, żeby się znalazł – mówił.
Dodał, że najczęściej beacony wykorzystywane są w centrach handlowych.