#RZECZoBIZNESIE: Sebastian Szaudel: Stopniowo przestajemy być montownią

Z eksportem polskiej technologii nie jest źle. Stajemy się powoli ciekawym miejscem na mapie technologicznej – mówi Sebastian Szaudel, dyrektor Departamentu Bankowości Korporacyjnej, HSBC Bank Polska, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 19.07.2017 13:46 Publikacja: 19.07.2017 13:43

#RZECZoBIZNESIE: Sebastian Szaudel: Stopniowo przestajemy być montownią

Foto: tv.rp.pl

Gość przyznał, że w eksporcie nowych technologii Polska jest za Czechami i Węgrami.

- Ponad 8 proc. polskiego eksportu to nowe technologie. Wartość eksportu ICT to prawie 13 mld dol. Trochę tego jest, więc nie jest źle - ocenił Szaudel.

Zaznaczył, że powstają nowe firmy, które bardzo dużo rzeczy eksportują.

- Stajemy się powoli ciekawym miejscem na mapie technologicznej – mówił.

Zauważył, że mamy kilkanaście spółek giełdowych, które w tej branży działają.

- Można wymienić Comarch, Asseco czy LiveChat – wyliczał.

Przyznał, że pomysłów na rynku jest bardzo dużo, ale z ich komercjalizacją nie jest różowo.

- O wielu sukcesach polskich firm nie słyszymy, bo dostarczają nowe technologie od razu na rynek międzynarodowy - tłumaczył Szaudel.

Gość stwierdził, że ciężko powiedzieć, kiedy zaczniemy więcej technologii eksportować niż importować.

- Tak mocno jak będziemy przeć do przodu w zakresie budowania kompetencji polskiego przemysłu, żebyśmy systematycznie przestawali być montownią, tym mocniej eksport będzie bardziej widoczny – mówił.

Szaudel podkreślił, że Polska jest jednym z 20 obszarów na świecie, które międzynarodowi eksperci uznają za idealne środowisko dla startupów.

- Mamy fantastyczne kadry. Jesteśmy umiejscowieni w dobrej strefie czasowej, co ma duże znaczenie z punktu widzenia usług technologicznych. To buduje nasze przewagi, co widać po centrach serwisowych i biznesowych. Prawie 200 tys. osób w tym biznesie pracuje – mówił.

Gość zaznaczył, że rynek pomaga w dostępie do kapitału.

- Banki niechętnie finansują działalność startupową, więc grupy VC wykorzystują tę niszę. Dostęp do kapitału zaczyna być dobrze postrzegany – ocenił.

Stwierdził, że rolą państwa powinno być zorganizowanie warunków, żeby ten biznes powstawał i funkcjonował bez przeszkód.

Szaudel tłumaczył, że największymi entuzjastami nowych technologii są Chińczycy i Hindusi. - Polacy są w środku – mówił.

- Jak się popatrzy na mapę konserwatyzmu technologicznego, to jest on największy na zachodzie Europy. W Kanadzie nowinki techniczne też są rzadziej przyjmowane z entuzjazmem niż w Chinach – dodał.

Zaznaczył, że Niemcy i Wielka Brytania nie są tak zaprzyjaźnione z technologią jak wschód.

- W raporcie „Zaufanie do technologii” zbadaliśmy kilkanaście tysięcy osób z całego świata - zdradził Szaudel.

- Jednym z elementów badania było pytanie „czy zaufasz robotowi, który przeprowadza operacje?”. Do wyboru były trzy warianty: robot, który jest zaprogramowany przez wybitnych specjalistów; robot, który jest sterowany przez wybitnych specjalistów i operacja przeprowadzona przez samego specjalistę. 84 proc. zaufałoby tylko specjaliście. Zaprogramowany robot uzyskał tylko 7 proc. - tłumaczył.

- W usługach finansowych zautomatyzowanemu doradcy też zaufałoby tylko kilkanaście procent – dodał.

Gość przyznał, że w eksporcie nowych technologii Polska jest za Czechami i Węgrami.

- Ponad 8 proc. polskiego eksportu to nowe technologie. Wartość eksportu ICT to prawie 13 mld dol. Trochę tego jest, więc nie jest źle - ocenił Szaudel.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjedzie na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie