Toshiba już od jakiegoś czasu rozważała sprzedaż części bądź całego swojego oddziału zajmującego się produkcją chipów, by załatać dziurę w swoich finansach, z którą zmaga się po tym, jak w ubiegłym miesiącu należąca do niej firma Westinghouse ogłosiła bankructwo. Japoński koncern szacuje, że jej straty za 2016 rok mogą przekroczyć bilion jenów (ok. 9 mld dol.).

Chętny na przejęcie tej jednostki Toshiby produkującej chipy okazał się tajwański gigant elektroniki, który produkuje części do sprzętów takich firm, jak Apple, Sony, Microsoft czy Dell. Jak podają Bloomberg i Wall Street Journal, Foxconn zaoferował za nią wstępnie aż 27 mld dol. Analitycy rynkowi wyceniali oddział na 18 mld dol.

To kolejna japońska firma, którą w ostatnim czasie interesuje się Foxconn. Tajwańska grupa wykupiła w ubiegłym roku za 3,5 mld dol. większość udziałów przedsiębiorstwa Sharp z siedzibą w Tokio, które zajmuje się produkcją elektroniki użytkowej.