Udar, a potem afazja uderzyły w aktora, gdy zyskał pozycją porównywalną do Tadeusza Łomnickiego i Gustawa Holoubka.
Nie poddaje się jednak i obejrzymy go w dwóch konkursowych spektaklach. Między innymi w prapremierze „Wieloryba The Globe" (7, 8 i 9 grudnia) Mateusza Pakuły.
– Byliśmy emocjonalnie związani z Krzysztofem Globiszem – mówi „Rzeczpospolitej" Mateusz Pakuła. – Zuzanna Skolias, moja żona, była jego studentką w PWST i grała w jego dyplomie „Elektra – twarze", zaś reżyserka Eva Rysova była wówczas asystentką Globisza. Kiedy Krzysztof dostał wylewu i afazji, nie dawało nam spokoju to, że jesteśmy bezczynni. Zastanawialiśmy się, co można zrobić. Eva powiedziała, że najlepiej byłoby zrobić spektakl. Zażartowałem, że Globisz mógłby na przykład zagrać wieloryba wyrzuconego na brzeg, a jego byłe studentki Zuzanna oraz Marta Ledwoń, jako aktywistki Greenpeace'u, śpiewać piosenki.
Na produkcję zdecydowała się Łaźnia Nowa/Boska Komedia i Teatr Stary w Lublinie.
– Pozostało tylko zapytać Krzysztofa Globisza! – mówi Pakuła. – Kiedy mieliśmy się spotkać pierwszy raz rok temu, nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Okazało się, że Krzysztof jest w stanie powtarzać po nas słowa, poza tym mówił: „tak" i „nie". Bardzo pozytywnie zareagował na nasz pomysł. Kiedy spotkaliśmy się z nim pół roku później sam już formułował zdania.