W Europie wiele jest tego typu festiwali, m.in. w Wersalu czy w Hampton Court. Przyciągają uwagę widzów, prezentując klasyczne dzieła w historycznych wnętrzach pałaców i zamków. W Polsce najsłynniejszy do tej pory był bodaj Muzyczny Festiwal w Łańcucie.
Powołana niedawno do życia Polska Opera Królewska, której dyrektorem od zeszłego tygodnia jest reżyser i aktor Ryszard Peryt, daje niezwykłą szansę, by zachwycać się polską i światową klasyką w warszawskich Łazienkach, najpiękniejszym w Europie kompleksie pałacowo-parkowym. Dodatkową zachętą powinno być to, że w Warszawie zniszczonej podczas II wojny światowej Łazienki i ich zabytki są niemal jedynym miejscem, gdzie można obcować z budowlami, które z nielicznymi wyjątkami, przetrwały w oryginalnej postaci.
Apollo z twarzą króla
Największą atrakcją jest Teatr Stanisławowski, zwany też Teatrem Królewskim w Starej Oranżerii. Stanisław August, twórca Teatru Narodowego i pierwszego zespołu kierowanego przez Wojciecha Bogusławskiego, zlecił zaprojektowanie teatru w Łazienkach swemu nadwornemu architektowi Włochowi Dominikowi Merliniemu. Zrealizował on koncepcję zakładającą połączenie budynku teatru z oranżerią – rozwiązanie dość powszechne w ówczesnych czasach. Teatr, zaprojektowany na 200 widzów, posiada znakomitą akustykę dzięki drewnianym ścianom, pokrytym malarstwem imitującym marmur. Widownia na planie kwadratu składa się z parteru z amfiteatralnie ustawionymi ławkami i z dziewięciu lóż na pierwszym piętrze. Środkowa loża, dokładnie na wprost sceny, przeznaczona była dla króla Stanisława Augusta.
Teatr Królewski wzbudzał w XVIII wieku powszechny zachwyt. W dniu jego otwarcia jeden z zaproszonych gości, niejaki Renaud, Francuz, pisał: „Szczęśliwe zespolenie smaku rzymskiego z francuskim, takie samo, jakie istniało w pięknych latach Ludwika XIV, daje temu teatrowi uderzający rys wielkości i bogactwa".
Za dekoracje wnętrza teatralnego odpowiadali rzeźbiarz André Le Brun i malarz Jan Bogumił Plersch. Opracowali oni dekorację gloryfikującą Stanisława Augusta. Jako władca i patron sztuk pięknych został przedstawiony pod postacią Apolla przemierzającego nieboskłon na kwadrydze. Towarzyszą mu Sofokles, Szekspir, Molier i Racine.