Koncepcja przedstawienia, wybór 14 piosenek z repertuaru Kaliny Jędrusik, a także sposób gry, częściowo naśladujący kontrowersyjną postać z czasów PRL-u – to wszystko jest autorskim pomysłem Anny Mierzwy.
Aktorka przyznaje, że Kalina Jędrusik była tematem jej pracy magisterskiej w PWST w Krakowie i od tego czasu jest zafascynowana tą artystką. – Na początku stawiałam sobie pytanie – mówi – kim była, skoro wzbudzała tak wielkie emocje, co robiła, że wywoływała takie skandale? Później zachwyciła mnie swoją osobowością. Potem zaczęła mnie irytować nadmiarem manieryzmu, który wręcz wylewał się z niej na scenie. Ale znów ją pokochałam.
Nie ona pierwsza zafascynowała się postacią aktorki pamiętnej zarówno z telewizyjnego Kabaretu Starszych Panów, jak i z roli Lucy Zuckerowej w „Ziemi obiecanej” Andrzeja Wajdy. Wcześniej z fenomenem Kaliny Jędrusik mierzyła się Katarzyna Figura w Teatrze Polonia w Warszawie oraz Jagoda Rall, artystka także z Tarnowa wielokrotnie nagradzana za swój monodram. Oba przedstawienia noszą tytuł „Kalina” i każde z nich można scharakteryzować jako przegląd piosenek przeplatanych scenkami z życia Kaliny Jędrusik.
Dyrektor Teatru Nowego w Poznaniu, Piotr Kruszczyński-zastrzega, że monodram Anny Mierzwy „Kalina®” nie ma żadnych powiązań z wcześniejszymi przedstawieniami. Podkreśla, że nazwisko zmarłej w 1991 r. artystki ani razu nie pojawia się w poznańskim spektaklu. Jak się okazuje, imię wraz z nazwiskiem są zastrzeżonym znakiem towarowym, takim, jak np. Coca Cola. Również na takie przedmiotowe traktowanie aktorki i kobiety zwraca się uwagę w poznańskim przedstawieniu. Stąd – jak tłumaczą twórcy – w tytule celowo umieszczony został symbol takiego znaku.
– Tym spektaklem opowiadamy też, kim jest artysta w ogóle – mówi Agata Biziuk, reżyserka monodramu. – Wydaje mi się, że udało się stworzyć uniwersalną opowieść. Nie będą to więc tylko piosenki Kaliny Jędrusik, grane na żywo w nowej aranżacji Krzysztofa "Wiki" Nowikowa, przeplecione zabawnymi, ale powszechnie znanymi anegdotami. Będzie to swoiste wejście w ikonę, która w trudnych czasach była jednocześnie artystką i kobietą. Wraz autorką tekstu Magdą Zaniewską starałyśmy się, żeby była to postać wielowarstwowa, a historia, którą opowiadamy spektaklu, była dotykająca i współczesna.