W Warszawie ciągle mamy jeszcze wielu pracowników, którzy reprezentują znakomity know-how firmy w zakresie produkcji. Dla nich właśnie stworzyliśmy tzw. „Bio Akademię”, by szkolić te osoby, które dalej mogłyby znaleźć zatrudnienie w fabryce biotechnologicznej w Duchnicach.
Bardzo dużo inwestujecie w tę branżę. Z Waszej perspektywy, czujecie, że macie jakieś wsparcie ze strony polskiego rządu?
Tak, mamy. Przyznano nam granty na prace badawczo-rozwojowe dla kilku leków. Bardzo aktywnie współpracujemy z NCBR i innymi instytucjami – to bardzo konstruktywny dialog. Oczywiście same inwestycje są znacząco wyższe niż wspomniane granty, ale to bardzo dobre wsparcie dla nas w kontekście prowadzonych prac.
Jak wspomnieliśmy, wchodzicie bardzo mocno w sektor biotechnologii. Prawdopodobnie uważa Pan, że to przyszłość medycyny. Problem z biotechnologią polega na tym, że jest bardzo innowacyjna, powiedziałbym bardzo ekscytująca, ale jest też bardzo droga – prace badawczo-rozwojowe nad lekiem to bardzo kosztowny proces. Co zrobić by móc dysponować tymi lekami po niższym koszcie?
Myślę, że interesując będzie tutaj przykład kosztów prac badawczo-rozwojowych nad stworzeniem niewielkiej molekuły, takiej jak aspiryna. Mogą one wynosić od pół do półtora miliona dolarów, podczas gdy w przypadku leków z segmentu biopodobnych, mówimy o kwotach rzędu 150 do 200 milionów dolarów. Z kolei lek naprawdę innowacyjny może kosztować miliard do półtorej miliarda dolarów. To oczywiście bardzo duże inwestycje. To pułap, na który Polpharma i wiele innych firm nie mogą sobie pozwolić.
Dlatego uważamy, że leki biopodobne to doskonały sposób przeniesienia zaawansowanych form terapii na potrzeby pacjentów, na obniżenie ceny. Uważam także, że wspieranie tej gałęzi to właściwy kierunek również z punktu widzenia polskiego rządu. Myślę również, że zgodnie z planem odpowiedzialnego rozwoju premiera Morawieckiego, który identyfikuje biotechnologię jako obszar rozwojowy dla Polski, to dobry sposób na podkreślenie, że leki biopodobne to dobra inwestycja – swoisty pierwszy krok do tego, by Polska zbudowała naprawdę silną branżę biotechnologiczną.