Bez życiorysu
Pozostało po nim równie niewiele informacji co obrazów. Nieznana jest jego data urodzin, ale zachowała się dokładna data ślubu i śmierci. Wiadomo, że posługiwał się kamerą obskurą. Ten prosty przyrząd optyczny pozwolił mu najprawdopodobniej na uzyskanie w obrazach jednolitego światła. Jest to bardzo widoczne na wystawie, obrazy innych malarzy nie mają świetlistości porównywalnej do płócien Vermeera. Zdają się bardziej rejestrować szczegóły malowanych przedmiotów, niż obserwować promienie słoneczne wpadające przez okno.
Malował najczęściej młode kobiety: czytające listy, pochłonięte pracą domową. Niemniej w przeciwieństwie do innych malarzy nadawał im szlachetne rysy, ich twarze i gesty mają w sobie coś ujmującego, zdecydowanie bardziej kojarzą się z kobietami z obrazów Leonarda da Vinci niż mieszczkami oddającymi się banalnym czynnościom.
Unikał też w swoich obrazach czerwieni, niezmiernie popularnej w malarstwie barokowym. Wolał posługiwać się wieloma tonami żółci, koloru światła, który potrafił harmonijnie połączyć z tonami błękitu, kolorem cienia i mroku, uzyskując w ten sposób wyrafinowaną, wibrującą grę światłocienia odległą od mrocznych, ciemnych obrazów Rembrandta, ale zapowiadającą przyszłe płótna Turnera i francuskich impresjonistów. Zupełnie wyjątkowa w jego obrazach jest ultramaryna, żaden malarz tego okresu nie potrafił uzyskać takiego nasycenia tego koloru jak Vermeer w „Dziewczynie z perłą".
Do najbardziej znanych obrazów pokazanych na wystawie należą „Mleczarka" i „Koronczarka". Obydwa są niewielkie, niewiele większe niż kartka papieru. Tym bardziej godna podziwu jest wirtuozeria, z jaką są namalowane. Niestety, ogromny talent nie przyniósł szczęścia Vermeerowi, zmarł nagle w młodym wieku, pozostawiając wdowę i liczne potomstwo. Wiele jego obrazów najprawdopodobniej uległo zniszczeniu, a on został zupełnie zapomniany.
Późna popularność
Dopiero pod koniec XIX wieku francuski historyk sztuki Thoré-Bürger wpadł przypadkiem na jedyny znany pejzaż autorstwa Vermeera. Zakochał się w niewielkim obrazie o delikatnych, wrażliwych tonach i wibrującym świetle. Dwadzieścia lat życia poświęcił badaniom na temat nieznanego autora, by uczynić z niego jednego z najważniejszych malarzy holenderskiego złotego wieku.
Na początku XX wieku Vermeer stał się bardzo popularny, ale największą bolączką była niewielka liczba odnalezionych obrazów. Fakt ten zmobilizował do działania sprytnych fałszerzy.