Gomułka, kosmos i kobieta. Wystawa „Rewolucja (po) październikowa. Polska lat 1956-57”

Karykatury i rysunki satyryczne pokazujące rzeczywistość tzw. odwilży październikowej można oglądać w Muzeum Karykatury w Warszawie.

Aktualizacja: 24.11.2016 09:51 Publikacja: 24.11.2016 06:00

Foto: Muzeum Karykatury w Warszawie

VIII Plenum KC PZPR (19-21 października 1956 roku), podczas którego do władzy doszła nowa ekipa na czele z Władysławem Gomułką, zapoczątkowało tak zwany polski Październik. 20 stycznia 1957 roku odbyły się wybory do Sejmu, w których Polacy upatrywali nadziei na liberalizację polityki. Wypuszczono na wolność część więźniów politycznych, w tym kardynała Stefana Wyszyńskiego, wielu profesorów usuniętych w czasach stalinowskich powróciło na uczelnie, Stalinogród na powrót zaczął być nazywany Katowicami.

W Polsce w krótkim czasie dokonała się rewolucja na wielu frontach, także ekonomicznym i społecznym — zniesiono zakaz posiadania przez obywateli obcych walut, możliwe stały się wyjazdy zagraniczne. W porównaniu z 1951 rokiem, gdy odnotowano 31 tys. wyjazdów z Polski, w 1956 kraj opuściło aż 168 tys. Polaków, a w 1957 — 215 tysięcy.

Zapoczątkowanie seryjnej produkcji Syren i Warszaw rozbudziło nadzieje obywateli na zakup własnego samochodu. W debacie publicznej pojawiła się kwestia planowania rodziny, co zapoczątkowały uchwalona w kwietniu 1956 roku ustawa o dopuszczalności przerywania ciąży i powstanie Towarzystwa Świadomego Macierzyństwa.

Muzeum Karykatury w Warszawie przypomina o czasach odwilży październikowej poprzez wystawę „Rewolucja (po) październikowa. Polska lat 1956-57”. Licząca prawie 200 karykatur i rysunków satyrycznych ekspozycja podzielona jest na piętnaście działów tematycznych. Każdy opatrzono krótkim opisem, co porządkuje mnogość zdarzeń, zjawisk i sfer życia, jakie w tamtym okresie stały się źródłami inspiracji dla karykaturzystów. Na ekspozycję składają się więc działy: Odwilż, Październik, Wybory, Czerwone i czarne (czyli relacje państwo-Kościół), Peryferie: Polska gminna i powiatowa, Kobieta, Młodzież, Kulturalnie pod prąd, Marzenie o własnym samochodzie, Pieniądze, Prywatna inicjatywa, Za granicę!, Patologie, Kosmos, Przymrozek.

Karykatur odnoszących się do polityki nie znajdziemy na wystawie dużo. Nie znaczy to jednak, że twórcy unikali tematu, w satyrze był on bardzo wyraźny.

— Utrzymywał się do wyborów w 1957 roku, co było zrozumiałe. Powstawały satyry z Władysławem Gomułką, częściej publikowano je w „Karuzeli”, rzadziej w „Szpilkach”. Potem w satyrze nastąpiło wyraźne odejście od polityki na rzecz tematów społecznych, bardziej neutralnych — mówi „Rzeczpospolitej” prof. Jerzy Kochanowski z Uniwersytetu Warszawskiego, pomysłodawca i twórca scenariusza wystawy.

Daniel Passent w tekście zamieszczonym w katalogu ekspozycji zwraca z kolei uwagę na to, że „przywódcy partii i rządu, Władysław Gomułka i Józef Cyrankiewicz, pojawili się, co prawda, w karykaturach, ale były one utrzymane w życzliwym klimacie, który Rosjanie nazywają drużeskij szarż”.

Twórcy satyryczni unikali natomiast żartów ze Związku Radzieckiego.

- O ZSRR można było krytycznie wypowiedzieć się na scenie, na estradzie, ale nie w piśmie, które można było skonfiskować, czego doświadczył Jan Lenica. Tygodnik „Świat” w 1957 roku opublikował jego karykaturę „Fotografia dla potomnych”, która powstała po wysłaniu sputnika w kosmos. Okazało się, że cenzor nie dopatrzył się paru szczegółów i dopuścił rysunek do druku. Nakład skonfiskowano, a zwłaszcza Stefan Arski, redaktor naczelny „Świata” oraz Jan Lenica mieli problemy — mówi prof. Jerzy Kochanowski.

Satyrykom w okresie odwilży tematów hojnie dostarczało społeczeństwo. Nierealne dotąd marzenia Polaków o zachodnich walutach, zagranicznych wyjazdach czy własnym samochodzie, które wreszcie miały szansę się spełnić, stawały się inspiracją, a żarty pisało samo życie.

Na rysunku Karola Ferstera (pseudonim Charlie) pod tytułem „U nas” widzimy, że auto, wokół którego gromadzi się spora grupa ludzi, to w Polsce połowy lat 50. wciąż towar egzotyczny. Rysunek z cyklu „Mój samochód świadczy o mnie” pokazuje z kolei, że pomysł władz na „usamochodowienie” kraju to w okresie odwilży jedna z niespełnionych obietnic, a obywatele muszą jeździć zapchaną komunikacją miejską.

Jerzy Flisak na tapetę wziął z kolei turystyczne zapędy Polaków, którzy z zakładów pracy masowo wyjeżdżali na zagraniczne wizytacje. Na jego rysunku bez tytułu liczna grupa z Polski przybyła na Święto Orzecha Kokosowego do Afryki.

Eryk Lipiński w karykaturze zatytułowanej „Jesienne wykopki” nawiązał natomiast do tego, że posiadanie obcych walut przestało być zakazane i można je śmiało wyciągnąć z szuflad lub... wykopać z ogródka.

W następstwie odwilży październikowej zmianie uległ też sposób postrzegania kobiet. Na łamach polskich czasopism zaczęła królować aktorka Brigitte Bardot w negliżu, a panie mogły próbować swoich sił w konkursach piękności (w sierpniu 1957 roku w hali Stoczni Gdańskiej odbyły się wybory Miss Polonia).

W debacie publicznej pojawiły się dotąd pomijane problemy wyzysku kobiet w pracy — u Karola Ferstera w karykaturze „Równouprawnienie”, patriarchalnego modelu rodziny — u Szymona Kobylińskiego (w rysunku bez tytułu, na którym niepracująca babcia z gromadką dzieci na rękach może jeszcze wyczyścić buty) czy świadomego macierzyństwa (u Janusza Królikowskiego w karykaturze „Środek antykoncepcyjny”, gdzie rolę tytułowej antykoncepcji pełni drut kolczasty wytyczający w łóżku granicę między kobietą i mężczyzną).

Wystawę „Rewolucja (po) październikowa. Polska lat 1956-57” można oglądać w Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego przy ul. Koziej 11 do 19 marca 2017 roku. Wystawie towarzyszy ilustrowany katalog, do którego teksty napisali m.in. prof. Jerzy Kochanowski, Daniel Passent i Jacek Fedorowicz.

VIII Plenum KC PZPR (19-21 października 1956 roku), podczas którego do władzy doszła nowa ekipa na czele z Władysławem Gomułką, zapoczątkowało tak zwany polski Październik. 20 stycznia 1957 roku odbyły się wybory do Sejmu, w których Polacy upatrywali nadziei na liberalizację polityki. Wypuszczono na wolność część więźniów politycznych, w tym kardynała Stefana Wyszyńskiego, wielu profesorów usuniętych w czasach stalinowskich powróciło na uczelnie, Stalinogród na powrót zaczął być nazywany Katowicami.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce