- Stalin też wymazywał Trockiego ze zdjęć - dodał Szłapka, który uważa, że kształt wystawy był poważnym zgrzytem w czasie szczytu, który, jak przyznał, był sukcesem, do którego przyczyniły się wszystkie ekipy rządzące Polską po 1989 roku. - Nikomu nie wolno wygumkowywać niczyich zasług - podsumował Szłapka.

Zarzuty te odpierał Joachim Brudziński z PiS, który nazwał szczegóły wystawy "didaskaliami" i podkreślał "tytaniczną pracę Antoniego Macierewicza", dzięki której szczyt okazał się sukcesem. Z kolei przedstawiciel Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski dodał, że osoby, które przywiązują tak dużą wagę do zdjęć, które pojawiły się na wystawie, wykazują się małostkowością.

- Dla mnie to jest leczenie kompleksów Antoniego Macierewicza i paru polityków PiS - nie zgodził się z przedstawicielami obozu władzy szef klubu PO Sławomir Neumann. Polityk zapewnił jednocześnie, że prawda się sama obroni, bo zachodni politycy "wiedzą z kim rozmawiali" w czasie, gdy Polska wstępowała do NATO.