PHO, poprzednik PGZ był bezpośrednim następcą dawnego, zbrojeniowego Bumaru – znanego z największych, wartych setki milionów złotych transakcji eksportowych rodzimej zbrojeniówki: sprzedaży czołgów do Malezji, broni przeciwlotniczych do Gruzji i Indonezji czy wozów zabezpieczenia technicznego WZT dla sił pancernych w Indiach.
Obronny holding w ostatnich latach, w ramach programu konsolidacji państwowego sektora obronnego, przekazał produkcyjne spółki do narodowego koncernu: Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W wyniku skomplikowanego procesu rozliczeń PHO objął jednak duży pakiet (obecnie 31,54 proc. ) udziałów w PGZ i zachował spory majątek: przede wszystkim nieruchomości, których wartość szacowana jest na ponad 711 mln zł.
Bez handlu bronią
Błażej Wojnicz, czynny sportowiec, adwokat i doradca prawny z praktycznym doświadczeniem zdobytym w prywatnych przedsiębiorstwach, kancelariach prawniczych, Ministerstwie Obrony Narodowej, Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, Agencji Mienia Wojskowego oraz Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - zarządzając PHO dokonał znaczących zmian. Wygasił zagraniczne przedstawicielstwa handlowe, przekazując kompetencje w obrocie sprzętem wojskowym spółkom Polskiej Grupy Zbrojeniowej, ograniczył zatrudnienie w holdingu do kilkudziesięciu etatów i przygotował firmę do nowej roli: koncesjonowanego, państwowego dostawcy usług security.
Pewniejsza ochrona zbrojowni
Plan przewidywał przejęcie w przyszłości przez wyspecjalizowane struktury PHO organizacji ochrony wszystkich skupionych w PGZ fabryk uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Negocjacje w tej sprawie z szefami zbrojeniowych spółek wchodzących w skład narodowej grupy przemysłowej zatrudniającej 20 tys. pracowników, trwają już od kilku tygodni. Prezesi zbrojeniówki żartują, że od tego tygodnia sprawa będzie prostsza, bo jako zwierzchnik PGZ Wojnicz będzie miał bezpośredni wpływ także na decyzje w sprawie właściwej formy zapewnienia bezpieczeństwa firm produkujących dla wojska.
Zamrożone nieruchomości
Nowy prezes PGZ, na razie zachowuje dotychczasową posadę szefa Polskiego Holdingu Obronnego. Czy odblokuje obrót terenami skupionymi w PHO? Sprzedaż nieruchomości po dawnych fabrykach broni to rozsądne działanie, bo dawny majątek firm powinien pracować dla obecnej zbrojeniówki.