Majątek prezydenta elekta Stanów Zjednoczonych ostrożnie szacowany jest na 3,7 mld dol., co oznacza, że Trump będzie najbogatszym prezydentem w dziejach USA. Jest on niewątpliwie również przywódcą o wiele bogatszym od europejskich prezydentów i premierów, ale w porównaniu z monarchami i dyktatorami jego majątek nie robi już tak dużego wrażenia.
Trumpa wyprzedza np. Hans-Adam II, książę Liechtensteinu, dysponujący majątkiem szacowanym na 4 mld dol. Jest on najbogatszym europejskim monarchą, ale wciąż daleko mu do Mahy Vajiralongkorna, nowego króla Tajlandii, który odziedziczył po ojcu fortunę zbliżoną do 30 mld dol.
Naftowe źródła rodowych bogactw
Od dawna czołowe miejsca w oficjalnych rankingach najbogatszych przywódców zajmują władcy bogatych w ropę krajów muzułmańskich: sułtan Brunei Hassanal Bolkiah (20 mld dol.), król Arabii Saudyjskiej Salman bin Abdulaziz al-Saud (18 mld dol.), emir Abu Zabi Khalifa bin Zayed bin Sultan al-Nahyan (15 mld dol.), emir Dubaju, szejk Mohammed bin Rashid al-Maktoum (4 mld dol.). Jeśli jednak zaczniemy liczyć bogactwo poszczególnych rodów panujących, to Saudyjczycy będą bezkonkurencyjni. Dom Saudów, czyli rodzina panująca w Rijadzie, liczy 15 tys. ludzi, wśród nich wielu biznesowych potentatów (na ostatniej liście miliarderów „Forbesa" znalazł się jeden przedstawiciel saudyjskiej rodziny królewskiej – książę Alwaleed bin Talal al-Saud z majątkiem wynoszącym 18,7 mld dol). Łącznie kontrolują oni aktywa sięgające 1,4 bln dol.), czyli mniej więcej tyle, ile liczy nominalne PKB Hiszpanii. Tacy monarchowie jak brytyjska królowa Elżbieta II (majątek szacowany na 450 mln dol.) to w porównaniu z Saudami „ubodzy Europejczycy".
Nieuchwytne bogactwo dyktatorów
Wielkość fortun niektórych przywódców państw jest bardzo trudna do oszacowania, o czym świadczy choćby przypadek rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Oficjalnie żyje on bardzo skromnie: w oświadczeniach majątkowych z ostatnich lat przyznawał się m.in. do posiadania dwóch mieszkań, działki pod Moskwą, dwóch aut Wołga, starego samochodu Łada, przyczepy i miejsca parkingowego. Przed wyborami prezydenckimi w 2012 r. miał na koncie 179 tys. dol.
Opozycyjni działacze, tacy jak Aleksander Nawalny czy Borys Niemcow (zastrzelony w lutym 2015 r.) zwracali uwagę na to, że Putin nosi na rękach zegarki kosztujące więcej, niż wynosi jego oficjalna roczna pensja. Dysponuje on również ponad 20 pałacami i willami w Rosji i Europie Zachodniej, flotą luksusowych samochodów, samolotów i łodzi, a także prawdopodobnie dużymi pakietami akcji w rosyjskich koncernach oficjalnie należących do „słupów", takich jak oligarcha Giennadij Timczenko.