Wybory bez unijnych sceptyków

W pierwszych po brytyjskim szoku wyborach w jednym z państw UE Brexit był bez znaczenia.

Aktualizacja: 26.06.2016 21:14 Publikacja: 26.06.2016 18:57

Pablo Iglesias – przywódca Unidos Podemos oddaje głos w czasie niedzielnych wyborów

Pablo Iglesias – przywódca Unidos Podemos oddaje głos w czasie niedzielnych wyborów

Foto: PAP/EPA

Jest jednak pewna paralela z sytuacją w Wielkiej Brytanii. Także hiszpańscy wyborcy są głęboko podzieleni w zależności od wieku. O ile starsze pokolenie Brytyjczyków głosowało w większości za wyjściem z UE w nadziei na stabilizację, o tyle także o stabilizacji myśli przede wszystkim większość starszych Hiszpanów.

Ponad połowa wyborców powyżej 55. roku życia twierdziła, że odda swe głosy na dwa tradycyjne ugrupowania: rządzącą Partię Ludową (PP)  oraz Partię Socjalistyczną (PSOE). Z kolei ponad połowa obywateli poniżej 35. roku życia deklarowała, że popiera nowe partie na scenie politycznej: lewicową partię Podemos, która niedawno połączyła się z niedobitkami komunistów, tworząc Unidos Podemos (UP), czyli Zjednoczona Podemos oraz centrowo-prawicową Ciudadanos (Partia Obywatelska).

To już drugie wybory w Hiszpanii od grudnia ubiegłego roku, gdyż od tamtego czasu nie udało się przełamać impasu w negocjacjach partyjnych w celu utworzenia koalicji rządowej. Zwyciężczyni grudniowych wyborów, obarczona licznymi skandalami korupcyjnymi Partia Ludowa sprawującego władzę od pięciu lat premiera Mariana Rajoya, nie miała szans na znalezienie partnera koalicyjnego. Socjaliści próbowali z Podemos, ale bez skutku. Stąd konieczność powtórnych wyborów mimo obaw, że będą po prostu powtórką grudniowej elekcji.

Brexit nie był przy tym w żadnym stopniu obecny w czasie kampanii wyborczej. – Hiszpanie są zdania, że niewiele w Europie od nich zależy i stąd małe zainteresowania sprawami UE – tłumaczy „Rzeczpospolitej" Miguel Puig, politolog z Barcelony. Dlatego też nie ma w kraju ani jednego ugrupowania, które można by nazwać eurosceptycznym.

Próbowała flirtu z takimi ideami Podemos przy wsparciu greckiej Syrizy, gdzie opór przeciwko dyktatowi UE był związany z koniecznością dotrzymania warunków związanych z kredyta pomocowymi. Kiedy jednak Syriza po wygranym referendum w Grecji zmieniła nagle zdanie, godząc się na propozycje wierzycieli, szefowie Podemos doszli do wniosku, że nie ma szans na budowę eurosceptycznej osi ugrupowań południa Europy. Zarzucili ten punkt programu, koncentrując się na postulatach zniwelowania nierówności społecznych i wyrównania szans dla wszystkich.

To jest właśnie przyczyną sukcesu Unidos Podemos (UP). Ugrupowanie jest dziełem grupy naukowców uniwersyteckich, swego czasu doradców Hugona Chaveza w Wenezueli. Jak twierdzi Pablo Iglesias, szef  UP, partia walczy o „nową demokrację socjalną". Takie sformułowanie jest bezsprzecznie odniesieniem do nazwy Partii Socjalistycznej, którą UP pragnie pozbawić drugiego miejsca na scenie politycznej w wyniku niedzielnych wyborów.

Wszystko wskazuje jednak na to, że ugrupowanie premiera Mariana Rajoya będzie miało po niedzieli ten sam problem, co obecnie z poszukiwaniem kandydata do współrządzenia. Partia Ludowa liczy nie tylko na starsze pokolenie, ale i na to, że wyborcy docenią sukcesy rządu.

Wzrost gospodarczy w roku ubiegłym wyniósł imponujące 3,2 proc., czyli więcej niż jakikolwiek inny wielki kraj w UE. Gospodarka rośnie nadal w podobnym tempie, a to oznacza, że jedynie w drugim kwartale tego roku powstało niemal pół miliona nowych miejsc pracy. Wprawdzie stopa bezrobocia sięga jeszcze 20 proc., ale jest to spadek o jedną piątą w porównaniu z 2013 rokiem. To z kolei znaczy, że coraz więcej obywateli ma nieco więcej pieniędzy. Ale jak wynika z badań, 14 proc. obywateli nie może związać końca z końcem.

– Młodsze pokolenie jest pierwszym, które w ostatnim półwieczu konstatuje, że żyje gorzej od pokolenia swych rodziców. Nie ma przy tym nadziei na lepszą przyszłość – przypomina Miguel Puig. Ten fakt decyduje o wynikach obecnych wyborów.

Jest jednak pewna paralela z sytuacją w Wielkiej Brytanii. Także hiszpańscy wyborcy są głęboko podzieleni w zależności od wieku. O ile starsze pokolenie Brytyjczyków głosowało w większości za wyjściem z UE w nadziei na stabilizację, o tyle także o stabilizacji myśli przede wszystkim większość starszych Hiszpanów.

Ponad połowa wyborców powyżej 55. roku życia twierdziła, że odda swe głosy na dwa tradycyjne ugrupowania: rządzącą Partię Ludową (PP)  oraz Partię Socjalistyczną (PSOE). Z kolei ponad połowa obywateli poniżej 35. roku życia deklarowała, że popiera nowe partie na scenie politycznej: lewicową partię Podemos, która niedawno połączyła się z niedobitkami komunistów, tworząc Unidos Podemos (UP), czyli Zjednoczona Podemos oraz centrowo-prawicową Ciudadanos (Partia Obywatelska).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790