Rosyjskie „Sale samobójców”

W rosyjskich sieciach społecznościowych istnieją zamknięte grupy namawiające nastolatków do samobójstwa.

Publikacja: 18.05.2016 12:43

Rosyjskie „Sale samobójców”

Foto: www.youtube.com

Instytucja kontrolująca media „Roskomnadzor" kazała już zamknąć osiem z 11 zidentyfikowanych takich grup. Administratorzy pozostałych trzech uniknęli kary gdyż w ostatniej chwili usunęli znajdujące się w nich wszelkie materiały dotyczące samobójstw. Ale i tak „Roskomnadzor" przekazał wszystkie materiały do MSW.

Afera wybuchła w zeszłym tygodniu, gdy moskiewska „Nowaja Gazieta" (politycznie związana z opozycją) opublikowała artykuł „Grupy śmierci". Autorka twierdziła, że w ciągu półrocza (od listopada 2015 do kwietnia 2016) około 130 nastolatków należących do takich grup w sieci społecznościowej „VKontaktie" popełniło samobójstwo.

W Rosji rzeczywiście jest bardzo wysoki odsetek samobójstw wśród nastolatków. Rosyjski Komitet Śledczy informował, że na przykład w 2013 roku 461 nastolatków w całej Rosji popełniło samobójstwo. Inna instytucja „Rospotrebnadzor" ujawniła, że pod względem ilości samobójstw w tej grupie wiekowej Rosja zajmowała w 2013 roku pierwsze miejsce w Europie.

Część rosyjskich mediów uważa jednak, że w sieciach społecznościowych istnieje znacznie więcej, bo około półtora tysiąca grup namawiających do popełnienia samobójstwa.

„Działają w nich profesjonaliści, którzy świetnie rozumieją dziecięcą psychologię i znają język nastolatków. Świadomie kierują dzieci ku śmierci. Nastolatek na zaproszenia przechodzi z grupy do grupy, dopóki nie dostanie zaproszenia do grupy zamkniętej. W określonej chwili, dla tych którzy trafili do ostatniej, zaczyna się ostateczne odliczanie" – piszą obecnie media.

„Tym, dla których zaczęło się odliczanie nadawany jest numer. Każdy będzie miał Dzień Sądu i każdemu będzie wyznaczona data, czas i sposób popełnienia śmierci" – powiedział dziennikarzom 13-letni chłopiec, który podobno był członkiem takiej grupy.

„Są też dodatkowe warunki – poza czasem i sposobem popełnienia samobójstwa. Na przykład w dziesiątku przypadków nastolatkowie musieli zdjąć kurtki, nim uczynili ostatni krok. Część dostawała sms-y po których zmieniali swoją codzienną, „szkolną" marszrutę i popełniali samobójstwo" – piszą „Argumenty i Fakty".

Jedynie jednak dziennikarzom internetowego wydania „Lenta.ru" udało się odnaleźć część administratorów zamkniętych grup na portalach społecznościowych, oskarżanych o doprowadzanie dzieci do samobójstw.

W dwóch przypadkach twierdzili oni jednak, że wręcz przeciwnie – w grupach zbierali nastolatków z myślami samobójczymi, by ich odwieść od tego. Przyznawali jednak, że nie dawali sobie ze wszystkimi rady. „Członków grupy były setki, a ja jestem jeden" – opowiadał jeden z nich.

Okazało się jednak, że znalazło się co najmniej dwóch „adminów", którzy na prawdziwych samobójstwach postanowili zdobyć popularność dla swoich grup (prawdopodobnie, by zarabiać pieniądze na reklamach – jeden z nich publikował nawet cennik). Jako pierwsi poinformowali na przykład o śmierci dziewczyny, znanej w tym środowisku pod imieniem Rina, twierdząc że popełniła samobójstwo na polecenie.

„To tylko początek ... Święceni w masowym samobójstwie ... Numery 22 34 56 13 15 17 Wolni !" – pisał jeden z nich w swoich postach.

„Popatrzyłem na to wszystko i ochu...em" – powiedział „Lenta.ru" inny „admin". „Bełkot, tajemnicze liczby, niezrozumiałe słowa, muzyka przygniatająca psychikę, pełno krwawych zdjęć i zdjęć ofiar samobójstw" – opisał zawartość takiej grupy. Przyznawał jednak, że jesienią ubiegłego roku w sieci społecznościowej „VKontaktie" pojawiło się bardzo dużo grup w których rozmawiano o samobójstwach i większość ich członków stanowili nastolatkowie. Publikowano w nich także znalezione w internecie zdjęcia i filmy z popełniania samobójstw.

Część administratorów obecnie wystraszyła się ingerencji władz państwowych i wszczęcia śledztwa. „To wszystko był żart, tylko żart. Trochę wymknął się spod kontroli" – napisał w swojej grupie jeden z nich.

Instytucja kontrolująca media „Roskomnadzor" kazała już zamknąć osiem z 11 zidentyfikowanych takich grup. Administratorzy pozostałych trzech uniknęli kary gdyż w ostatniej chwili usunęli znajdujące się w nich wszelkie materiały dotyczące samobójstw. Ale i tak „Roskomnadzor" przekazał wszystkie materiały do MSW.

Afera wybuchła w zeszłym tygodniu, gdy moskiewska „Nowaja Gazieta" (politycznie związana z opozycją) opublikowała artykuł „Grupy śmierci". Autorka twierdziła, że w ciągu półrocza (od listopada 2015 do kwietnia 2016) około 130 nastolatków należących do takich grup w sieci społecznościowej „VKontaktie" popełniło samobójstwo.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790