Garbuzow: Trump jest bardziej przychylny Rosji

Trump nie ma on obciążeń z przeszłości takich jak Hillary Clinton, która miała różny stosunek do Rosji - mówi prof. Walerij Garbuzow , wiceszef Instytutu USA i Kanady RAN

Publikacja: 02.03.2016 18:42

Donald Trump

Donald Trump

Foto: AFP

Rzeczpospolita: Na kogo z faworytów amerykańskiego wyścigu wyborczego stawia Kreml?

Walerij Garbuzow: Rosyjskie władze nie stawiają na żadnego z kandydatów. Z wypowiedzi Donalda Trumpa wynika, że jest on bardziej przychylny Rosji, a zwłaszcza wobec rosyjskiego prezydenta Putina. Jest to bardzo ważne, szczególnie biorąc pod uwagę to, że w Stanach Zjednoczonych panują dzisiaj nastroje rusofobiczne. Trump praktycznie nie ma doświadczenia politycznego, a już tym bardziej doświadczenia zarządzania krajem. Nie ma on obciążeń z przeszłości takich jak Hillary Clinton, która miała różny stosunek do Rosji.

Czy w Moskwie liczą na to, że przychylność Trumpa przełożyłaby się na politykę zagraniczną USA?

Oczywiście, że nie. Poza Trumpem są interesy narodowe USA. Niezależnie od tego, kto będzie prezydentem, nie wpłynie to zasadniczo na politykę zagraniczną tego kraju. Niektóre doktryny polityki zagranicznej USA nie zmieniają się od lat. Problem polega na tym, że nasze relacje z Waszyngtonem znajdują się w głębokim kryzysie i nic nie wskazuje na to, by w najbliższej perspektywie ten stan rzeczy się zmienił.

Co jest główną przyczyną konfrontacji Rosji z USA?

Geopolityka. Od niedawno Rosja broni swoich interesów w krajach byłego Związku Radzieckiego. Broni tych interesów nie tylko słowem, ale i czynem. Amerykanie wkraczają w strefę interesów Rosji, robili to przez lata, ale teraz miarka się przebrała i w rosyjsko-amerykańskich stosunkach doszło do poważnego wybuchu. Amerykanie nie zmienią swojego stosunku do kwestii Krymu i Donbasu, a Moskwa nie zamierza ustępować w tych sprawach. To, że Krym należał do Ukrainy, było niesprawiedliwością historyczną. Historia nie znalazła prawidłowych dróg rozwiązania takich sytuacji. Konflikt pomiędzy Zachodem a Rosją może się zamrozić na długie lata.

Czy ten konflikt jest w interesie Rosjan?

Żaden konflikt nie odpowiada interesom narodowym. Zamrożony konflikt jest niebezpieczny, dlatego że w każdej chwili może wybuchnąć.

Anektując Krym, władze w Moskwie nie mogły nie wiedzieć, jakie będą tego konsekwencje. Czy półwysep był wart rezygnacji ze stosunków z Zachodem?

Widocznie Putin miał podstawy, by przepuszczać, że w przeciwnym wypadku może to mieć jakieś nieodwracalne skutki. W warunkach odbywającego się zamachu stanu na Ukrainie była podjęta taka, a nie inna decyzja. Jednak takiego typu wstrząsy geopolityczne nie przemijają bez skutków. Rosja musiała zapłacić za to wysoką cenę. Cena – to pogarszające się stosunki z Zachodem oraz sankcje.

Rzeczpospolita: Na kogo z faworytów amerykańskiego wyścigu wyborczego stawia Kreml?

Walerij Garbuzow: Rosyjskie władze nie stawiają na żadnego z kandydatów. Z wypowiedzi Donalda Trumpa wynika, że jest on bardziej przychylny Rosji, a zwłaszcza wobec rosyjskiego prezydenta Putina. Jest to bardzo ważne, szczególnie biorąc pod uwagę to, że w Stanach Zjednoczonych panują dzisiaj nastroje rusofobiczne. Trump praktycznie nie ma doświadczenia politycznego, a już tym bardziej doświadczenia zarządzania krajem. Nie ma on obciążeń z przeszłości takich jak Hillary Clinton, która miała różny stosunek do Rosji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788