Ukraiński koncern gazowy Naftohaz zakupi w tym roku około 4-5 mld m sześc. gazu od rosyjskiego Gazpromu. Jednocześnie Kijów będzie kontynuował import gazu z Unii Europejskiej. Zapowiedział to szef Naftohazu Andrij Kobolew, cytowany przez ukraińską agencję informacyjną Ukrinform. - Cena, którą teraz ma zaproponować Gazprom jest bardzo atrakcyjna - mówi Kobolew.

Ukraina wstrzymała import gazu z Rosji jeszcze pod koniec 2015 roku. Tymczasem w grudniu ubiegłego roku sąd arbitrażowy w Sztokholmie stanął po stronie Kijowa w sporze z Moskwą, która domagała się od Ukrainy 56 mld dolarów za okres 2009-2017 za dostawę gazu na zasadzie "take or pay". Zgodnie z decyzją sądu Ukraina będzie mogła również reeksportować rosyjski gaz, a Gazprom w najbliższym czasie ma obniżyć jego cenę.   Jednocześnie arbitraż zobowiązał Kijów do zakupu co najmniej 4 mld m sześc. gazu rocznie do 2019 roku. Wtedy upływa termin ważności kontraktu pomiędzy Gazpromem i Naftohazem, podpisanego jeszcze w 2009 roku za rządów Julii Tymoszenko.