Brytyjska Komisja Sprawiedliwości ds. Dzikiej Przyrody przez 18 miesięcy prowadziła śledztwo dotyczące przemytników, którzy wykorzystują Facebooka do sprzedaży nielegalnych towarów.
Tylko w jednej wietnamskiej wiosce 51 przemytników dzięki sprzedaży zakazanych towarów poprzez Facebooka oraz WeChat, wygenerowało w ciągu ostatniego roku zyski na poziomie 53 milionów dolarów.
Zgłaszanie tych nielegalnych praktyk jest utrudnione, ponieważ przemytnicy zakładają na Facebooku zamknięte grupy, do których można dostać się tylko dzięki zaproszeniu jednego z jej członków.
Facebook oficjalnie twierdzi, że nie pozwala wykorzystywać swojej strony do handlu dzikimi zwierzętami i usuwa wszelkie treści naruszające regulamin.
Według śledczych działania portalu są zbyt słabe. Jak mówią, portal powinien natychmiast zamykać konta przemytników oraz ściślej współpracować z organami ścigania.