Baza znajduje się 1000 km od bieguna północnego i zachowała się w dobrym stanie. Niemcy nazywali ją „Schatzgraber” albo „Poszukiwacz Skarbów”.

Według „The Independent” nazwa sugeruje, że baza miała służyć od poszukiwania artefaktów dawnych cywilizacji. Wiadomo, że w czasie wojny miejsce służyło do opracowywania prognoz pogody na potrzeby marynarki wojennej i wojsk lądowych.

W 1944 roku pracownicy bazy zatruli się mięsem niedźwiedzia polarnego i wtedy też baza została opuszczona. Rosyjscy naukowcy odnaleźli w niej 500 przedmiotów, w tym dokumenty z czasów II wojny światowej. Znaleziska dzięki zimnej temperaturze zachowały się w bardzo dobrym stanie.

„The Independent” sugeruje, że Rosjanom udało się odkryć tajną niemiecką bazę w Arktyce, ponieważ sami mają plany założenia tam własnej placówki badawczej. Wyspa Aleksandry, na której prowadzili badania, uchodzi za strategiczny punkt.