Jak zapewnia jedna z niemieckich kas chorych, DAK-Gesundheit, w pierwszych trzech dniach po zmianie czasu na letni zamiast średnio 45 zawałów, dziennie 54 osoby dostają ataku serca.  Jest to wzrost o 20 proc. Kasa opiera się wyłącznie na danych statystycznych. 

Wiele grup badawczych na świecie interesuje się od dawna wpływem zmiany czasu na letni (a więc skrócenia nocnego wypoczynku o godzinę) na organizm człowieka. Jak pisze tygodnik „Der Spiegel” z badań klinki w Augsburgu wynika, że pomiędzy zmianą czasu a niebezpieczeństwem zawału jest pewien związek. Nie potwierdzono wprawdzie, że przesunięcie wskazówek zegara prowadzi u niektórych osób bezpośrednio do zawału ale stwierdzono wzrost ryzyka problemów z sercem. Dla mężczyzn ryzyko to wzrasta w pierwszych trzech dniach po zmianie czasu o 15 proc. Przeanalizowano przy tym ponad 25 tys. przypadków osób mających  kłopoty z krążeniem pomiędzy 24 i 75 rokiem życia. Wzięto także pod uwagę wiele czynników zewnętrznych jak zmiany ciśnienia atmosferycznego, temperatury czy wilgotności powietrza. Wyniki badań zostały opublikowane w roku ubiegłym w fachowym piśmie "BMC Public Health”.

Do podobnych wniosków doszli lekarze w Szwecji przed kilkoma laty. W USA w pierwszych dniach po zmianie czasu nie zaobserwowano większej liczby chorych, jednak w pierwszy poniedziałek po wprowadzeniu czasu letniego do klinik trafia ok. 24 proc. więcej pacjentów z problemami sercowymi. W Finlandii natomiast żadnych anomalii nie zaobserwowano.