Walka platyny ze złotem

Przez lata uchodząca za najdroższy metal szlachetny świata - platyna - straciła na wartości ponad 60 proc. w ciągu dekady. Teraz branża walczy o odzyskanie przewagi nad złotem.

Publikacja: 23.01.2018 12:49

Walka platyny ze złotem

Foto: 123RF

W połowie stycznia 2018 r. uncja platyny kosztowała 993,6 dolara, podczas kiedy złoto na giełdach szło za blisko 1339 dolarów. Dekadę temu sytuacja była odwrotna - uncję złota można było kupić za mniej niż 1000 dol., a platyna kosztowała więcej niż 2250 dol. za uncję, podawał The Wall Street Journal.

Platynowa branża szuka ratunku dla siebie w inwestycjach reklamowych nakierowanych na młodych Azjatów lubiących drogą biżuterię. Wcześniej udało się dzięki drogiej promocji stworzyć zyskowny rynek platynowej biżuterii w USA i Japonii. Teraz najwięcej amatorów wyrobów z platyny koncerny szukają w Indiach i Chinach.

Koncern Anglo American Platinum inwestuje co roku 50-70 mln dol. w rozwój platynowego rynku, szczególnie w Azji.

- Największy potencjał posiadają Chiny i Indie, dla których charakterystyczny jest wysoki procent młodego pokolenia i rosnąca urbanizacja - podkreśla Hugh Daniel szef Międzynarodowej Gildii Platynowej (PGI), która finansowana jest przez największych producentów i przetwórców platyny w RPA.

Poprzednie kampanie marketingowe w Japonii i USA promowały platynę jako cenniejszy od złota metal. W Azji, gdzie dominuje młodzieżowy odbiorca, kampanie skupiają się na tym, że choć platyna z wyglądu bardziej przypomina srebro to nigdy nie śniedzieje ani nie żółknie.

Popyt na platynę w Indiach zwiększył się od 2000 r od zera do 190 tys. uncji rocznie (5,38 tony). Teraz subkontynent jest najszybciej rosnącym platynowym rynkiem. Hinduscy miłośnicy platynowej biżuterii wyprzedzili tu Chiny, Japonię i USA. Według Metals Focus Ltd, Hindusi w 2016 r kupili 153 razy więcej biżuterii z platyny aniżeli z tak ukochanego wcześniej ze złota.

Wyrób platynowych kolii, pierścionków, bransolet czy kolczyków jest jednak bardziej złożony, trudniejszy, aniżeli wyrobów ze złota. Platyna to bowiem metal mocniejszy od złota i mający wyższą temperaturę topnienia. Jednak rentowność platynowej biżuterii to aż 25 proc. w porównaniu z 6 proc. w wypadku złota.

Żółty kruszec w Indiach, nawet w formie biżuterii, sprzedawany jest na wagę, podczas kiedy platynowa biżuteria ma cenę za każdy wyrób oddzielnie.

W połowie stycznia 2018 r. uncja platyny kosztowała 993,6 dolara, podczas kiedy złoto na giełdach szło za blisko 1339 dolarów. Dekadę temu sytuacja była odwrotna - uncję złota można było kupić za mniej niż 1000 dol., a platyna kosztowała więcej niż 2250 dol. za uncję, podawał The Wall Street Journal.

Platynowa branża szuka ratunku dla siebie w inwestycjach reklamowych nakierowanych na młodych Azjatów lubiących drogą biżuterię. Wcześniej udało się dzięki drogiej promocji stworzyć zyskowny rynek platynowej biżuterii w USA i Japonii. Teraz najwięcej amatorów wyrobów z platyny koncerny szukają w Indiach i Chinach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika
Materiał partnera
Handel z drugiej ręki napędza e-commerce