Transakcja kupna za 66 mld dolarów może uczynić z firmy z Leverkusen największego na świecie producenta środków owadobójczych i materiału siewnego, co już krytykują organizacje ekologów i rolników. Jeśli Bruksela zrobi to rzeczywiście, co ujawniła osoba znająca sprawę, to Bayer będzie musiał zaproponować ustępstwa, aby uzyskać zgodę pionu konkurencji UE.

Komisja Europejska prowadząca od sierpnia pogłębione postępowanie wyjaśniające ma wysłać do obu grup pismo ze swymi zastrzeżeniami, ale nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji. Adresaci takiego pisma muszą rozproszyć ustępstwami wszelkie niepokoje wyrażone w piśmie albo narazić się na weto.

„Bayer współpracuje nadal z koniecznymi organami nadzoru, także z unijnymi, nad pomyślnym zakończeniem kupna Monsanto na początku 20918 r. ”- napisał w emailu rzecznik Darren Wallis. Sara Miller z Monsanto stwierdziła, że nie ma nic do powiedzenia. Prezes Bayera, Werner Baumann ocenił w końcu listopada, że postępowanie Komisji dotyczy „niewyobrażalnych szczegółów”, ale był przekonany, że operacja kupna zostanie zamknięta na początku 2018 r.

Przedstawiciele obu firm spotkali się w ubiegłym tygodniu z ludźmi z Komisji i usłyszeli o ich zaniepokojeniu. Bayer zgodził się w październiku sprzedać działy produkcji nasion LibertyLink i środków chwastobójczych Liberty niemieckiej grupie BASF za 5,9 mld euro. Teraz musi przedstawić Komisji oficjalną ofertę dalszych ustępstw. Komisja przesunęła do 5 marca termin zaopiniowania oferty kupna Monsanto.