NASA szuka fachowców, by wysłać ich na Marsa

Wielu marzy o locie na Czerwoną Planetę, ale nie wiedzą, co ich czeka.

Aktualizacja: 27.10.2016 19:40 Publikacja: 27.10.2016 17:57

Marsjańscy koloniści będą majsterkowiczami.

Marsjańscy koloniści będą majsterkowiczami.

Foto: Rzeczpospolita

Media bombardują informacjami w rodzaju: „I ty możesz zostać..." – tu następuje lista, której końca nie widać, możesz zostać maratończykiem, milionerem, poliglotą w dwa tygodnie, Świętym Mikołajem, wolontariuszem, dawcą szpiku, tylko nie astronautą. Ta możliwość zarezerwowana była dotychczas dla obywateli USA, Rosji, Chin i kilku krajów UE wpłacających najwięcej na konto Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Ale teraz koniec z tym ograniczeniem. NASA rekrutuje, polecą w 2030 roku. Miliarderowi Elonowi Muskowi bardziej się spieszy, zapowiada, że jego SpaceX zawiezie pionierów w 2024 roku (lądowanie w 2025). Te plany zostały przedstawione w Guadalajara w Meksyku podczas 67. Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego. Jego uczestnicy usłyszeli, że pierwsi koloniści dostaną klucze do stacji marsjańskiej w latach 40. naszego stulecia. To dlatego NASA wystąpiła z apelem i zachętą: „Mars needs you", „Mars cię potrzebuje". A tak konkretnie, kogo potrzebuje? Wszystkich? Księgowych, wykidajłów, dziennikarzy – też? „Mars będzie potrzebował wszelkiego rodzaju eksploratorów, rolników, geometrów, nauczycieli, ale przede wszystkim – WAS. Dlatego dołączajcie do nas" – pisze w specjalnym komunikacie NASA.

Czerwona Planeta jest tak rozległa jak ziemskie kontynenty, tymczasem marsjańskie łaziki przebyły do tej pory śmiesznie mały dystans, Opportunity od 25 stycznia 2004 roku, przełaził zaledwie 46 kilometrów. Co mógł zobaczyć? Niewiele. Dlatego eksploracja planety będzie długa i trudna.

Koloniści będą chcieli jadać prawdziwe owoce i warzywa, zwłaszcza ziemniaki, tak jak bohater filmu „Marsjanin". Warzywa będzie można uprawiać na planecie albo na krążącej wokół niej stacji orbitalnej. Dlatego polecieć muszą wielkoobszarowi farmerzy albo małorolni chłopi, wszystko jedno, byle znający się na orce, siewie i dojeniu krów, owiec, kóz, lam, wielbłądów – wszystko jedno.

Koloniści – podobnie jak na Ziemi postępowali odkrywcy nowych kontynentów, będą kartografować, poznawane regiony. Orbitery już narysowały pierwsze mapy, ale to kropla w morzu potrzeb, terytoria, które regularnie będą odwiedzali ludzie, muszą być precyzyjnie zmierzone, suwmiarką, miarką stolarską, krokami – wszystko jedno. Polecą geodeci.

Tak jak astronauci z księżycowego programu Apollo, eksploratorzy będą zbierali marsjańskie kamienie (a nuż trafi się rubin, szmaragd, turkus), a więc wszyscy będą musieli nieco liznąć geologii. Oraz meteorologii, ponieważ zachmurzenie na Marsie nie musi mieć takich samych konsekwencji jak na Ziemi.

Będą liczne systemy i urządzenia służące do podtrzymywania życia, trzeba się będzie znać ich obsługę i funkcjonowanie. A ponieważ to „cholerstwo" na pewno będzie się psuło, blachy będą się wypaczały, sztaby wyginały, w tryby będzie się wciskał wszechobecny pył, koloniści zdani wyłącznie na siebie będą musieli mieć zawsze pod ręką skrzynkę z narzędziami, śrubki, gwoździe, wiertła, dyktę, bibułę, pakuły.

Dlatego Adam Słodowy, najsłynniejsza złota rączka RWPG (Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej), gdyby był młodszy, dostałby osobiste zaproszenie od NASA, a w razie odmowy porwaliby go siłą.

Media bombardują informacjami w rodzaju: „I ty możesz zostać..." – tu następuje lista, której końca nie widać, możesz zostać maratończykiem, milionerem, poliglotą w dwa tygodnie, Świętym Mikołajem, wolontariuszem, dawcą szpiku, tylko nie astronautą. Ta możliwość zarezerwowana była dotychczas dla obywateli USA, Rosji, Chin i kilku krajów UE wpłacających najwięcej na konto Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Ale teraz koniec z tym ograniczeniem. NASA rekrutuje, polecą w 2030 roku. Miliarderowi Elonowi Muskowi bardziej się spieszy, zapowiada, że jego SpaceX zawiezie pionierów w 2024 roku (lądowanie w 2025). Te plany zostały przedstawione w Guadalajara w Meksyku podczas 67. Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego. Jego uczestnicy usłyszeli, że pierwsi koloniści dostaną klucze do stacji marsjańskiej w latach 40. naszego stulecia. To dlatego NASA wystąpiła z apelem i zachętą: „Mars needs you", „Mars cię potrzebuje". A tak konkretnie, kogo potrzebuje? Wszystkich? Księgowych, wykidajłów, dziennikarzy – też? „Mars będzie potrzebował wszelkiego rodzaju eksploratorów, rolników, geometrów, nauczycieli, ale przede wszystkim – WAS. Dlatego dołączajcie do nas" – pisze w specjalnym komunikacie NASA.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kultura
Muzeum Historii Polski: Pokaz skarbów z Villa Regia - rezydencji Władysława IV
Architektura
W Krakowie rozpoczęło się 8. Międzynarodowe Biennale Architektury Wnętrz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kultura
Zmarł Leszek Długosz