Kidult – moda czy lęk przed życiem

Zlepek angielskich słów: kid (dziecko) oraz adult (dorosły) opisuje dorosłe dziecko – kogoś, kto nie chce dojrzeć.

Aktualizacja: 27.09.2023 21:32 Publikacja: 06.05.2017 00:01

Dorastamy średnio o 10 lat dłużej niż nasi pradziadkowie.

Dorastamy średnio o 10 lat dłużej niż nasi pradziadkowie.

Foto: Fotolia

Kolorowi, radośni, rozbrykani bywalcy dyskotek, skateparków i miejsc, gdzie zwykle spędzają czas nastolatki.

Grają w gry komputerowe, noszą zabawne T-shirty. Najczęściej długo mieszkają z rodzicami. Mają 30, 40, a nawet i 50 lat. Od nastolatków odróżnia ich PESEL i grubość portfela. Gdy zapytamy dziecko, dlaczego chciałoby być dorosłe, odpowiada zwykle: „będę mógł robić wszystko, co chcę". Kidulci realizują ten plan na życie. Mają do tego środki, czas i społeczne przyzwolenie.

W promowaniu takiej postawy dużą rolę odgrywają media. Propagują kult młodości i rozumienie szczęścia jako beztroski i braku ograniczeń. Wiele osób się w tym zatraca. Młodzi ludzie nie chcą już dorastać. Starość kojarzy się z brakiem produktywności i stagnacją. Ich celem nie musi już być „odcinanie kuponów" po czterdziestce. Rodzice już je odcięli i chętnie się nimi dzielą z dorosłymi dziećmi.

W Polsce jest powszechnie akceptowana reguła, że dziecko należy utrzymywać aż do ukończenia szkoły, a czasami i dłużej, dać mu dobry start. Obecnie jednak coraz częściej nie sposób znaleźć granicy między końcem edukacji a wzięciem odpowiedzialności za swoje życie zawodowe. Kidulci mają swoje pieniądze, emocjonalne wsparcie rodziców i realizują marzenia. Dorosłe dzieci dbają zatem głównie o swoje przyjemności.

Bluza z Myszką Miki

Psychologowie zauważają zjawisko odchodzenia od wzorca wyglądu osoby dorosłej. Niektóre firmy wyznaczają jeden dzień w tygodniu, gdy można zrezygnować z dress code. To nie tylko piątkowa wygoda, to też okazja do zrzucenia „dorosłego" uniformu.

Rynek natychmiast odpowiada na niechęć do dorastania. W kolekcjach dla dorosłych pojawiają się akcenty ze znanych bajek dla dzieci. Damskie kolekcje buduarowe z Hello Kitty, nadruki na tkaninach w sówki, liski, misie i dziecięcy róż.

Nastawieni na konsumpcję kidulci są idealnymi odbiorcami popkultury. Badania rynku zgodnie potwierdzają, że najlepszymi klientami są młodzi ludzie. Teraz ta grupa poszerzyła się o starych-młodych ze znacznie większym budżetem przeznaczonym na zabawki.

Subiektywnie dorośli

Psychologowie twierdzą, że podejmowanie ról społecznych nie jest teraz oczywiste, a pierwsze dziecko po trzydziestce jest zjawiskiem powszechnym.

– Wynika to z poczucia bezpieczeństwa i powszechnej dostępności do dóbr, które wcześniej były uznawane za ekskluzywne – twierdzi psychoterapeuta poznawczo-behawioralny Antoni Bednarek. – Nie jest to jedyna przyczyna rozmytych granic między dzieciństwem a dorosłością. Kiedyś kobieta i mężczyzna musieli przejść pewne progi, np. kiedy chłopiec rytualnie przeistaczał się w wojownika. Porzucał wtedy stary zestaw zachowań i przekonań, a przyjmował nowy. Do tej pory przetrwały niektóre progi, takie jak matura lub ślub, ale i one straciły swoją siłę.

Według badań J.J. Arnetta w odniesieniu do osób sprawnych intelektualnie i fizycznie faza dorastania przedłużyła się do 30. roku życia, czyli ok. 10 lat w ciągu stulecia. Trudno jest określić, czy zjawisko późnego dorastania jest dysfunkcją czy tylko efektem ubocznym dobrobytu. Wszystko zależy od tego, jak ogólnie funkcjonuje dany człowiek. Czy jest kidultem, ponieważ ma środki i czas na beztroskie życie, czy motywuje go lęk przed przyszłością lub jego relacje z którymś z rodziców nie są prawidłowe. Psychologowie chcą leczyć lęki, a nie podążanie do szczęścia.

– Kidult nie jest zjawiskiem zarezerwowanym tylko dla ludzi – mówi zoopsycholog Aneta Dwór. – Roczny wilk nie bawi się ani nie baraszkuje. Jest dorosły i poważny, a udomowione psy są skłonne do błaznowania do końca życia. Im większy dobrobyt i ciepło rodzinne, tym bardziej dziecinny jest nasz pupil.

Kolorowi, radośni, rozbrykani bywalcy dyskotek, skateparków i miejsc, gdzie zwykle spędzają czas nastolatki.

Grają w gry komputerowe, noszą zabawne T-shirty. Najczęściej długo mieszkają z rodzicami. Mają 30, 40, a nawet i 50 lat. Od nastolatków odróżnia ich PESEL i grubość portfela. Gdy zapytamy dziecko, dlaczego chciałoby być dorosłe, odpowiada zwykle: „będę mógł robić wszystko, co chcę". Kidulci realizują ten plan na życie. Mają do tego środki, czas i społeczne przyzwolenie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kultura
Muzeum Historii Polski: Pokaz skarbów z Villa Regia - rezydencji Władysława IV
Architektura
W Krakowie rozpoczęło się 8. Międzynarodowe Biennale Architektury Wnętrz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kultura
Zmarł Leszek Długosz