Według serwisu społecznościowego www.zomato.com w Warszawie mamy 1740 restauracji, spośród których 721 definiuje swoją kuchnię jako polską. Podobne proporcje występują w pozostałych największych miastach Polski z Krakowem, Wrocławiem, Gdańskiem na czele, a w Poznaniu kuchnię polską serwuje aż co druga restauracja. Czy to źle? Wręcz przeciwnie. Wbrew pozorom polska kuchnia ma się czym pochwalić.
Przyglądając się współczesnej kuchni polskiej w wydaniu restauracyjnym, nie sposób pominąć historii. Paradoksalnie to właśnie nasza kuchnia miała najbardziej „pod górkę". Po latach PRL-owskiej dewastacji nie potrafiła wstać z kolan. W latach 90. triumfy święciły restauracje serwujące ją na najwyższym poziomie, takie jak warszawskie U Fukiera, Dom Polski czy krakowskie Hawełek i Wierzynek. Były to jednak restauracje, do których prowadziło się obcokrajowców i klientów biznesowych, a rzadko chadzało się z rodziną.
Za to wielki wpływ na to, co dziś kojarzymy z kuchnią polską, miało otwarcie w 1995 roku pierwszej restauracji sieci Chłopskie Jadło. Przez następne lata jedliśmy polską kuchnię w wersji przaśnej, „wiejskiej", z którą wcale nie szły regionalne produkty ani regionalny smak. Bo chleb ze smalcem, pierogi i golonka były interpolonijne, wyzute z jakichkolwiek atrybutów regionalności, ale za to tanie. Dopiero przez ostatnich pięć lat za sprawą polskiego oddziału Slow Food – międzynarodowej organizacji stojącej na straży tradycyjnych produktów – nastąpił powolny powrót do jakościowej kuchni regionalnej.
Prawdziwy renesans kuchnia polska zawdzięcza pośrednio wielkiej medialnej modzie na gotowanie i bywanie w restauracjach. Po premierze polskiej edycji Top Chefa i pierwszej gwiazdce Michelin dla Atelier Amaro szefowie restauracji przestali być anonimowi. Coraz częściej zaczęto sięgać po jakościowe produkty polskie i modyfikować klasyczne przepisy kuchni polskiej.
Autorska kuchnia bazująca na polskiej tradycji zaczęła pojawiać się wśród nowo powstających restauracji „z wyższej półki" (La Rotisserie, Nolita, Salto, Dom Wódki w Warszawie, Metamorfoza w Gdańsku, Biała Róża w Krakowie) i tych serwujących kuchnię bardziej codzienną w mniej eleganckich wnętrzach (Mała Polana Smaków, Soul Kitchen Bistro w Warszawie).