Kuchnia Czerwony Rower (Warszawa, ul. Targowa 82) działa dopiero pół roku, ale to jadłodajnia dobrze już znana mieszkańcom warszawskiej Pragi. Wszyscy w okolicy wiedzą, że można zjeść tu tani (3 złote za zupę, 9 zł za drugie danie!) i dobry obiad.
Jadłodajnię prowadzi stowarzyszenie Otwarte Drzwi, które zajmuje się pomocą bezdomnym i niepełnosprawnym. Cały dochód z działalności lokalu wspomaga jego dobroczynną działalność stowarzyszenia. W lokalu pracują też podopieczni stowarzyszenia.
Szefem kuchni jest pani Basia, mieszkająca po sąsiedzku. Kiedyś stowarzyszenie pomogło jej, gdy była w życiowych tarapatach. – Gotuję proste potrawy – mówi. – Żadne tam owoce morza.
Menu jest krótkie, codziennie inne. Zawsze jest jakaś propozycja dla wegetarian. Byłem, jadłem, bardzo mi smakowało. Ale najbardziej podobało mi się to poczucie, że napełniając brzuch, robisz dobry uczynek – tego w zwykłej restauracji nie doświadczysz.
Również w Warszawie, na ul. Grójeckiej 68, już za miesiąc ma zostać otwarta klubokawiarnia Życie Jest Fajne. Zakłada ją fundacja Ergo Sum. W kawiarni będą pracować osoby autystyczne. Miejsce zmienić ma stereotypowe spojrzenie na osoby autystyczne jako na ludzi, z których nie może być żadnego społecznego pożytku. Autyści będą w kawiarni szykować jedzenie, obsługiwać klientów i każdy będzie mógł zobaczyć, jak sobie radzą. Ponadto pracownicy kawiarni będą zarabiać, więc będą bardziej samodzielni życiowo. Praca doda im pewności siebie. – A jeśli uda się wypracować jakiś zysk, a wierzę, że się uda, to przeznaczymy go na inny nasz projekt: otwarcie ośrodka pobytu dziennego dla autystów – mówi Ola Ciechomska-Smereczyńska z fundacji Ergo Sum.