- PiS wycofało się z prac w komisjach nad tym projektem. Zrobili szybki krok w tył, udając że ich nie ma, licząc że nie będzie dalszej fali protestu społecznego. Otóż była - podkreśliła Nowacka.

Nowacka mówiła też o scenariuszu, w którym to TK, a nie Sejm dokona rozstrzygnięć w sprawie obecnie obowiązującego prawa aborcyjnego. - Jestem przekonana, że protesty wrócą. Chociaż to rodzaj pułapki zastawionej na nas: "Bo przecież broniliście TK, a tu TK orzeka". My broniliśmy praworządnego Trybunału, a nie jego atrapy - podkreśliła.

 

W trakcie rozmowy liderka Inicjatyw Polskiej mówiła też o kolejnym projekcie obywatelskim nad którym trwają obecnie prace. Dotyczy on rozdziału Kościoła od państwa. - Projekt jest już w dużej mierze napisany. Do końca kwietnia ten projekt z tysiącem podpisów złożymy u Marszałka Sejmu. Od dawna mówimy, że takie projekty muszą się pojawić. W Sejmie nie ma niestety siły, które by to robiły. Mam nadzieję, że tym razem Nowoczesna się dołączy - podkreśliła. - Oni też widzą, że projekty obywatelskie mają niesamowitą siłę - mówiła.