- Bardzo wyraźnie powiedziałem i dyskutowaliśmy o tym na posiedzeniu klubu i zarządu. Decyzja dopuszczenia do rozmowy na poziomie komisji parlamentarnej nie jest równoznaczna z poparciem tego projektu - podkreślił lider PO, uzasadniając wyrzucenie z partyjnego klubu Joanny Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka za głosowanie przeciwko projektowi komitetu "Ratujmy Kobiety 2017".

- Platforma Obywatelska jest partią, dla której kompromis aborcyjny jest ważny. Jest czymś podstawowym. Nie chcemy liberalizować i nie chcemy przede wszystkim zaostrzać. Dlatego rozmawialiśmy o tym i dlatego jednogłośna decyzja zarządu wynikająca ze złamania dyscypliny przez tych posłów - wyjaśniał.

Decyzje co do dalszych losów trójki posłów mają zapaść na posiedzeniu klubu parlamentarnego. Pytany o swoją opinię na ten temat, Schetyna powiedział, że "Platforma Obywatelska, jako partia centrum, nie może dać się rozgrywać PiS-owi i Kaczyńskiemu, nie może atakować czy podważać kompromisu aborcyjnego".