Komisja Wenecka: Ocena ostra, ale taka musi być

Wyjście z kryzysu wokół TK zależy przede wszystkim od rządzącego ugrupowania - prof. Ireneusz Kamiński, sędzia ad hoc w Strasburgu, o opinii Komisji Weneckiej

Aktualizacja: 28.02.2016 19:35 Publikacja: 28.02.2016 18:35

Ireneusz Kamiński

Ireneusz Kamiński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Rz: Czy w porównaniu z projektem finalna opinia Komisji Weneckiej może się istotnie zmienić? Rząd może coś zrobić?

Prof. Ireneusz Kamiński, Instytut Nauk Prawnych PAN, sędzia ad hoc w Trybunale w Strasburgu: Niewiele. Polski rząd wyraził już swoje stanowisko podczas wizyty Komisji Weneckiej w Warszawie. Wątpię, by mógł coś ważnego, a tym bardziej rozstrzygającego dla stanowiska Komisji, dodać. Jak zresztą miałem już okazję „Rzeczpospolitej" powiedzieć: sprawa TK jest prawniczo prosta, standardy są oczywiste, stąd ocena Komisji zupełnie nie zaskakuje.

To ostra opinia?

Ostra, ale taka musi być, bo standardy polityczno- -prawne demokratycznego państwa są jednoznaczne, a działania polskich władz z tymi standardami jednoznacznie nie korespondują. Wyjście z kryzysu wokół TK zależy przede wszystkim od rządzącego ugrupowania. Ale najlepiej byłoby, gdyby powstała „naprawcza koalicja" głównych sił politycznych, zapewniająca trwałość stworzonego rozwiązania, być może podjętego nawet poprzez zmianę konstytucji.

Czy raport nie grzeszy pewną naiwnością? Apeluje o zmianę konstytucji, a nie ma do tego dziś w parlamencie woli.

Komisja Wenecka pisze opinię z perspektywy standardów i swoistego domniemania, że politycy – jakkolwiek byliby podzieleni – są jednak gotowi do współpracy w sprawach zasadniczych i są w stanie kierować się dobrem państwa. My patrzymy już realistycznie, widząc potężne pęknięcie na polskiej scenie politycznej.

Ale mimo tego smutnego realizmu znajduję miejsce i dla nadziei, że aby Polska nie ulegała degradacji – krajowej i międzynarodowej – polityczni aktorzy byliby gotowi wyjść ze swoich okopów. Jeżeli porobiło nam się 18, a nie 15 sędziów, to zwiększmy liczbę sędziów TK określoną w konstytucji, tak by wyjść z pata. Takie użycie arytmetyki wymaga jednak sprostania innemu arytmetycznemu wyzwaniu: zgromadzeniu 2/3 głosów w parlamencie.

Ale czy raport nie grzeszy też brakiem dystansu, przecież PO miało i ma nadal większość w TK.

Nie rozumiem zarzutu, że PO ma większość sędziów. I wcale nie dlatego, że TK jednoznacznie zakwestionował np. prawo o zgromadzeniach powstałe z inicjatywy prezydenta Komorowskiego. To, że sędziowie zostali wybrani przez określony skład Sejmu, nie powoduje, że są to sędziowie danej większości parlamentarnej .

Rz: Czy w porównaniu z projektem finalna opinia Komisji Weneckiej może się istotnie zmienić? Rząd może coś zrobić?

Prof. Ireneusz Kamiński, Instytut Nauk Prawnych PAN, sędzia ad hoc w Trybunale w Strasburgu: Niewiele. Polski rząd wyraził już swoje stanowisko podczas wizyty Komisji Weneckiej w Warszawie. Wątpię, by mógł coś ważnego, a tym bardziej rozstrzygającego dla stanowiska Komisji, dodać. Jak zresztą miałem już okazję „Rzeczpospolitej" powiedzieć: sprawa TK jest prawniczo prosta, standardy są oczywiste, stąd ocena Komisji zupełnie nie zaskakuje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a