Biernat do prezes TK: Wyjaśnię Pani najprościej jak potrafię

Urlopowany wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego Stanisław Biernat napisał kolejny list do prezes Julii Przyłębskiej. Wyjaśnię Pani najprościej, jak potrafię - pisze i domaga się uzasadnienia, na jakiej zasadzie został przymusowo urlopowany. Choć ani urlop, ani ekwiwalent mu nie przysługują.

Aktualizacja: 06.04.2017 18:26 Publikacja: 06.04.2017 17:18

Biernat do prezes TK: Wyjaśnię Pani najprościej jak potrafię

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W kolejnym swoim liście do prezes TK prof. Biernat tłumaczy, że zgodnie z przedstawionymi przez niego w liście z 14 marca tego roku przepisami urlop, na który został przymusowo oddelegowany, w ogóle mu nie przysługuje.

Ponieważ Biernat nie doczekał się odpowiedzi na swoje pismo, domaga się teraz, aby zamiast formułki o "niezbywalnym prawie do urlopu" prezes Przyłębska wskazała konkretne przepisy, którymi kierowała się wysyłając go na odpoczynek. A wskazanie tych przepisów należy do jej obowiązków jako pracodawcy.

(...) Jak Pani wielokrotnie stwierdzała w środkach masowego przekazu, jest Pani sędzią o ogromnym doświadczeniu w orzekaniu w dziedzinie prawa pracy. Proszę wykazać i wykorzystać to doświadczenie odpowiadając merytorycznie na moje pismo" - pisze Biernat.

Urlopowany prezes TK zwraca się również do Julii Przyłębskiej, by przestała "wprowadzać w błąd opinię publiczną stwierdzając w mediach, że chroni Pani finanse publiczne i prawa pracownicze wysyłając mnie na wielomiesięczny urlop. W istocie uszczupla Pani finanse publiczne (...) odsuwając mnie na kilka miesięcy od orzekania".

Profesor kończy swój list ubolewaniem, że "z przykrością i smutkiem" obserwuje, jak wskutek takich działań obniżany jest prestiż TK, który wypracowywano przez ponad 30 lat.

List ten prof. Biernat wystosował do Julii Przyłębskiej przed tygodniem. Do dziś nie otrzymał odpowiedzi.

W kolejnym swoim liście do prezes TK prof. Biernat tłumaczy, że zgodnie z przedstawionymi przez niego w liście z 14 marca tego roku przepisami urlop, na który został przymusowo oddelegowany, w ogóle mu nie przysługuje.

Ponieważ Biernat nie doczekał się odpowiedzi na swoje pismo, domaga się teraz, aby zamiast formułki o "niezbywalnym prawie do urlopu" prezes Przyłębska wskazała konkretne przepisy, którymi kierowała się wysyłając go na odpoczynek. A wskazanie tych przepisów należy do jej obowiązków jako pracodawcy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a