Niebezpieczna jazda rowerzystów ze słuchawkami na uszach

Co czwarty rowerzysta jeździ ze słuchawkami na uszach. Zawodowi kierowcy: zakazać im takiej jazdy.

Aktualizacja: 16.08.2016 20:16 Publikacja: 16.08.2016 19:19

Niebezpieczna jazda rowerzystów ze słuchawkami na uszach

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Rowerzysta czy rolkarz w słuchawkach, zaaferowany płynącą z nich muzyką, odcięty od otoczenia i mniej lub bardziej rozkojarzony, to obecnie widok nader częsty. Tak jeździ ok. 80 proc. rolkarzy i od 20 do 25 proc. rowerzystów – wynika z sondażu Centrum Profilaktyki Społecznej „Ryzykowne zachowania na kółkach". Wnioski są alarmujące.

Badaniu obserwacyjnemu poddano 1251 losowo wybranych rowerzystów i rolkarzy. Z kolei metodą ankietową przebadano 301 cyklistów i rolkarzy oraz 403 kierowców zawodowych – głównie prowadzących autobusy i taksówki.

Z roku na rok rowerzyści i rolkarze zachowują się coraz bardziej niebezpiecznie i nieprzewidywalnie – uważa 58 proc. kierowców pytanych w sondażu. Wśród zachowań niebezpiecznych wskazują trzy najczęstsze: na czele jest używanie słuchawek – to wytknęło 64 proc. pytanych kierowców. Inne „grzechy" rowerzystów to wymuszanie pierwszeństwa (wskazało na nie 51 proc. kierowców) i wjeżdżanie między samochody (mówi o tym 38 proc. kierowców).

Ich opinię potwierdzają pośrednio sami cykliści i rolkarze. Z obserwacji ich zachowań na drogach wynika, że jazda w słuchawkach jest najczęściej spotykanym zachowaniem ryzykownym. Wśród warszawskich rowerzystów co czwarty regularnie porusza się po drogach i ścieżkach rowerowych, słuchając muzyki. W Krakowie, Trójmieście, Zielonej Górze i Poznaniu – miastach także objętych badaniami – takich cyklistów jest jedna piąta.

– Na ścieżce rowerowej Kazimierz Dolny – Puławy aż 98 proc. deskorolkarzy i ponad 60 proc. rowerzystów jechało ze słuchawkami – mówi prof. Mariusz Jędrzejko, kierownik projektu badawczego.

Badani cykliści w takim zachowaniu nie widzą problemu – ponad połowa młodych użytkowników rowerów i rolek nie dostrzega związku pomiędzy bezpieczeństwem na drodze a słuchaniem muzyki lub rozmową przez telefon komórkowy. Chociaż 80 proc. z nich przyznało, że dźwięki ruchu drogowego słyszą bardzo słabo lub tylko niektóre.

Tymczasem konsekwencje odcięcia się od dźwięków płynących z otoczenia podczas jazdy bywają groźne.

W Łodzi w 2015 r. tramwaj śmiertelnie potrącił przejeżdżającą przez tory 25-latkę. Dostała się prosto pod pojazd. Śledztwo potwierdziło, że cyklistka wjechała na tory, mając słuchawki na uszach.

– Ofiara jechała ścieżką rowerową, nie zatrzymała się na czerwonym świetle. Trudno przewidzieć, na ile słuchawki i dochodzące z nich dźwięki ją zdekoncentrowały – mówi prok. Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Policjanci są przekonani, że jazda i słuchanie np. muzyki, zwłaszcza w miejskim ruchu, rozprasza. – Poruszamy się po zatłoczonych ulicach, więc trzeba nie tylko stosować się do przepisów, ale i przewidywać zachowania innych użytkowników dróg. O to trudno, gdy się ma słuchawki na uszach – mówi inspektor Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji. – Smartfony, telefony komórkowe, gry geolokalizacyjne, słuchawki dekoncentrują rowerzystów, rolkarzy, kierowców, ale i pieszych. To sprzyja wypadkom.

Insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji zaznacza: – Człowiek musi odbierać bodźce z otoczenia, nie tylko wzrokowe, ale i słuchowe. Pieszy czy rowerzysta w słuchawkach nie słyszy np. dźwięku nadjeżdżającego z tyłu samochodu czy tramwaju. Słuchawki dekoncentrują, szczególnie jeśli kierujący np. zmienia pas ruchu czy pokonuje skrzyżowanie – mówi Borowiak. Zaznacza, że policja w Lozannie skierowała kampanię do młodych ludzi korzystających ze słuchawek, także do pieszych. – Szwajcarzy to zidentyfikowali jako zagrożenie, które może być przyczyną potrąceń – wskazuje Borowiak.

Zdaniem kierowców zawodowych słuchanie muzyki podczas jazdy rowerem lub na rolkach powinno być prawnie zabronione na drogach publicznych i ścieżkach rowerowych równoległych do takich dróg czy ulic. Za wprowadzeniem takiego prawnego zakazu jest 81 proc. kierowców.

Prof. Mariusz Jędrzejko zwraca uwagę na inną kwestię – Zaniedbano nauczania zasad bezpieczeństwa drogowego wśród rowerzystów, głównie młodych. A trzeba ich edukować, bo cyklistów i ścieżek rowerowych przybywa. Powinien zostać prawnie wprowadzony zakaz jazdy ze słuchawkami na uszach – mówi profesor.

Rowerzysta czy rolkarz w słuchawkach, zaaferowany płynącą z nich muzyką, odcięty od otoczenia i mniej lub bardziej rozkojarzony, to obecnie widok nader częsty. Tak jeździ ok. 80 proc. rolkarzy i od 20 do 25 proc. rowerzystów – wynika z sondażu Centrum Profilaktyki Społecznej „Ryzykowne zachowania na kółkach". Wnioski są alarmujące.

Badaniu obserwacyjnemu poddano 1251 losowo wybranych rowerzystów i rolkarzy. Z kolei metodą ankietową przebadano 301 cyklistów i rolkarzy oraz 403 kierowców zawodowych – głównie prowadzących autobusy i taksówki.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala