Temat aborcji wróci jesienią

Obrońcy życia ruszają do walki o zmianę prawa. Zwolennicy liberalizacji przepisów szykują kontrę.

Aktualizacja: 08.06.2017 23:23 Publikacja: 08.06.2017 20:36

Swoje poparcie dla pełnej ochrony życia Polacy manifestują m.in. podczas Marszów dla Życia i Rodziny

Swoje poparcie dla pełnej ochrony życia Polacy manifestują m.in. podczas Marszów dla Życia i Rodziny.

Foto: Fotorzepa

Nową inicjatywę obywatelską zmierzającą do zmiany ustawy o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży uruchamia Fundacja Życie i Rodzina Kai Godek. Od kilku miesięcy prowadzi kampanię prolife „Zatrzymaj aborcję" oraz rekrutację wolontariuszy, którzy będą zbierali podpisy pod projektem ustawy. – Projekt jest już prawie gotowy. Trwają prace nad uzasadnieniem – mówi „Rzeczpospolitej" Kaja Godek. – Chcemy, by z przepisów wykreślona została przesłanka pozwalająca na aborcję ze względu na wady płodu – tłumaczy i dodaje, że ze statystyk wynika, że 96 proc. aborcji w Polsce dokonywanych jest właśnie z tego powodu. – Likwidacja tego zapisu będzie krokiem w kierunku pełnej ochrony życia nienarodzonych – podkreśla Godek.

Z inicjatywą zapoznali się obradujący w ostatnich dniach w Zakopanem biskupi. Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że sprawa utrzymywana była w tajemnicy i nie wiadomo było, czy zajmą się tym tematem. Ostatecznie punkt taki znalazł się w porządku obrad, a w komunikacie hierarchowie zapisali, że polecają inicjatywę modlitwie i „popierają zbieranie podpisów".

To nowość w podejściu biskupów do tematu, bo przy poprzedniej inicjatywie zachowali dystans. W ub.r., gdy pojawił się projekt Ordo Iuris, który całkowicie zakazywał aborcji i wprowadzał karalność kobiet, Episkopat wypowiedział się na ten temat dwa razy (w marcu i kwietniu). Pozytywnie odnosił się do działań mających „na celu pełną prawną ochronę życia nienarodzonych". Ale z komunikatu z kwietnia można było wyczytać nawet odcięcie się od projektu Ordo Iuris. Biskupi pisali, że wprawdzie z zadowoleniem przyjęli inicjatywę zmierzającą do zmiany prawa, ale jednoznacznie oświadczyli, że „nie popierają karania kobiet, które dopuściły się aborcji".

W żadnym komunikacie nie pojawiła się informacja o poparciu zbiórki podpisów. Z naszych informacji wynika, że przedstawiciele Ordo Iuris w rozmowach z biskupami zabiegali o możliwość zbierania pod kościołami, ale wielu z nich nie wyraziło na to zgody, niektórzy zakazali księżom wpuszczania inicjatorów na teren kościelny.

Rzecz rozbijała się o kontrowersyjny zapis o karalności kobiet, który spotkał się także z protestami społecznymi. W projekcie przygotowanym teraz przez Fundację Życie i Rodzina takiego zapisu nie ma. – I dlatego wśród biskupów inicjatywa została przyjęta z zadowoleniem – mówi nam jeden z hierarchów. – Cieszymy się z tego, że za propozycją stoją kobiety. Dotąd bowiem zarzucano nam, że jacyś faceci w czarnych sukienkach próbują coś narzucać polskim kobietom.

Fundacja chce złożyć w sierpniu projekt w Sejmie i po zarejestrowaniu inicjatywy obywatelskiej rozpocząć zbiórkę min. 100 tys. podpisów (organizatorzy chcą ich zebrać milion). Jeśli zbierze je do listopada, to najpewniej na początku 2018 r. projektem będzie musiał się zająć Sejm.

– Od prezesa Jarosława Kaczyńskiego słyszeliśmy niedawno, że nie zgadza się na zabijanie dzieci – mówi Godek. – Liczymy na to, że PiS poprze nasz projekt. To w końcu ich elektorat żąda tych zmian.

– To ostatni moment, byśmy się tym tematem zajęli – przyznaje jeden z polityków PiS. – Jeśli nie zrobimy tego teraz, to nigdy. W połowie 2018 r. wejdziemy w kampanię wyborczą, a przed wyborami temat ten może nam zaszkodzić.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", zwolennicy liberalizacji przepisów aborcyjnych, podobnie jak w ub.r., przygotują odpowiedź na propozycje organizacji prolife. – Już nad tym pracujemy – mówi nam Barbara Nowacka, przedstawicielka komitetu „Ratujmy kobiety". – Za wcześnie na szczegóły, ale szykujemy polityczną kontrę.

W Sejmie leży jeszcze jeden projekt ustawy w sprawie aborcji. Propozycja Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia zakłada wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży. Zajmująca się nim Komisja ds. Petycji w maju wysłała do rządu dezyderat. Chce się dowiedzieć, jakie ma plany w kwestii ochrony życia. Na razie odpowiedzi nie ma.

Nową inicjatywę obywatelską zmierzającą do zmiany ustawy o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży uruchamia Fundacja Życie i Rodzina Kai Godek. Od kilku miesięcy prowadzi kampanię prolife „Zatrzymaj aborcję" oraz rekrutację wolontariuszy, którzy będą zbierali podpisy pod projektem ustawy. – Projekt jest już prawie gotowy. Trwają prace nad uzasadnieniem – mówi „Rzeczpospolitej" Kaja Godek. – Chcemy, by z przepisów wykreślona została przesłanka pozwalająca na aborcję ze względu na wady płodu – tłumaczy i dodaje, że ze statystyk wynika, że 96 proc. aborcji w Polsce dokonywanych jest właśnie z tego powodu. – Likwidacja tego zapisu będzie krokiem w kierunku pełnej ochrony życia nienarodzonych – podkreśla Godek.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Społeczeństwo
Wybory samorządowe 2024: Wszystko, co trzeba o nich wiedzieć
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie chcą, aby wojsko NATO weszło na Ukrainę
Społeczeństwo
Nowy rekord WOŚP. Jerzy Owsiak o wyniku tegorocznej zbiórki
Społeczeństwo
Wielkanoc 2024. Czy Polaków stać na święta? Sondaż (WIDEO)
Społeczeństwo
Były wojskowy sędzia skazany za mord sądowy pilota