Grzybiarze, mundury zdjąć!

Członkowie grup paramilitarnych mogą chodzić w wojskowych mundurach, o ile mają umowę z MON.

Aktualizacja: 16.03.2016 09:23 Publikacja: 15.03.2016 18:08

Mundury według aktualnych wzorów będą mogli nosić m.in. uczniowie klas wojskowych

Mundury według aktualnych wzorów będą mogli nosić m.in. uczniowie klas wojskowych

Foto: PAP, Wojciech Pacewicz

Takie rozwiązania przewiduje rozporządzenie ministra obrony narodowej w sprawie zakazu używania munduru wojskowego lub jego części. Jak informuje „Rzeczpospolitą" Bartłomiej Misiewicz z MON, szef resortu podpisał właśnie takie rozporządzenie. A niebawem zostanie ono opublikowane.

Rozporządzenie wylicza rodzaje mundurów i części umundurowania, których nie mogą nosić osoby, które nie są żołnierzami. Na liście są m.in. mundury galowe, wyjściowe, wieczorowe, polowe, ćwiczebne. Ale nie tylko. Dokument wymienia też elementy wchodzące w skład ubiorów, np. czapkę rogatywkę, sznur galowy, furażerkę, beret, pas żołnierski, kombinezon czołgisty lub pilota.

– Zakaz ten dotyczy także noszenia przez osoby nieuprawnione orłów wojskowych oraz oznak wojskowych (np. korpusów), a także stopni. Co istotne, obejmuje także mundury pozbawione oznaczeń wojskowych, a także ich części – tłumaczy Misiewicz.

Obostrzenia te dotyczą tylko wzorów mundurów zatwierdzonych przez MON dla sił zbrojnych. Nie dotyczą np. starszych wzorów czy innych kupionych z demobilu (np. amerykańskich – popularnych wśród młodzieży).

Rozbiorą na ulicy

Resort wyłączył z zakazu noszenia munduru polowego, ćwiczebnego, ale także np. koszulobluzy polowej i ćwiczebnej, beretu, furażerki polowej i czapki  futrzanej pewne kategorie osób. Będą w nich mogli paradować m.in. członkowie i instruktorzy organizacji paramilitarnych. Ale tylko tych, które mają podpisane porozumienia o współpracy z MON lub dowódcą jednostki wojskowej. Chodzi o organizacje, które prowadzą działalność na rzecz obronności państwa. MON ma podpisanych kilkadziesiąt takich porozumień.

Nowe przepisy pozwalają też na noszenie mundurów uczniom klas wojskowych (to ponad 30 tys. osób). Tyle że nad lewą patką górnej kieszeni munduru, na ciemnoszarej podkładce, musi się znaleźć nazwa szkoły, uczelni lub organizacji.

Zakaz nie obejmuje też rezerwistów, weteranów, kombatantów, a także członków wojskowych zespołów artystycznych lub występujących w filmach.

Wprowadzenie takich przepisów nie dziwi wojskowych.

– Mundur zawsze był chroniony. Żołnierze są funkcjonariuszami państwa polskiego, na mundurze noszą barwy narodowe, znak orła, a także rodzaju wojsk. Mundur nie służy do tego, aby się w niego ubierać, np. idąc z wędką na ryby – przypomina jeden z oficerów Wojska Polskiego i dodaje, że często spotyka w mundurach grzybiarzy, wędkarzy, surwiwalowców czy myśliwych.

Jak tłumaczą urzędnicy resortu obrony, wydanie tego rozporządzenia to element porządkowania prawa. Bo w ciągu ostatnich lat zmieniło się wiele przepisów dotyczących umundurowania wojskowych.

Naruszenie zakazu, jak informuje Misiewicz, stanowi wykroczenie i może skończyć się dla łamiącego przepisy nałożeniem grzywny lub karą aresztu, a także odebraniem munduru lub jego elementów.

Przepisy będą martwe

Kontrolą, czy dana osoba może chodzić w mundurze oraz nosić oznaki wojskowe, ma się zajmować Żandarmeria Wojskowa.

Nie udało nam się uzyskać odpowiedzi na pytanie, czy żandarmeria będzie zajmowała się teraz ściganiem osób bezprawnie noszących mundury. W biurze prasowym tej formacji nikt nie odbierał telefonu.

Ewentualnych kontroli nie obawia się Marcin Waszczuk, komendant główny Związku Strzeleckiego Strzelec.

– Na podstawie porozumienia z MON od 20 lat możemy chodzić w mundurach. Tyle że są to przeróżne wzory, które młodzież kupuje sama. Zdarzały się wprawdzie kontrole prowadzone przez żandarmerię, ale bardzo rzadko. Są w stanie z daleka odróżnić mundur strzelca od przebierańca – mówi.

A przedstawiciele innych organizacji proobronnych uważają, że przepisy dotyczące ścigania osób, które nielegalnie noszą mundury, będą martwe.

– Żandarmeria nie zajmuje się takimi sprawami. Minęły już czasy, gdy ścigała na dworcach żołnierzy, którzy mieli źle zapiętą koszulę – mówi Stanisław Drosio ze stowarzyszenia Obrona Narodowa.

Z kolei Piotr Górski, nauczyciel przedmiotów obronnych w klasach mundurowych warszawskiego liceum im. W. Milewicza, przypomina, że żandarmeria może tylko karać członków personelu sił zbrojnych. – Innymi osobami może zajmować się policja – stwierdza.

Takie rozwiązania przewiduje rozporządzenie ministra obrony narodowej w sprawie zakazu używania munduru wojskowego lub jego części. Jak informuje „Rzeczpospolitą" Bartłomiej Misiewicz z MON, szef resortu podpisał właśnie takie rozporządzenie. A niebawem zostanie ono opublikowane.

Rozporządzenie wylicza rodzaje mundurów i części umundurowania, których nie mogą nosić osoby, które nie są żołnierzami. Na liście są m.in. mundury galowe, wyjściowe, wieczorowe, polowe, ćwiczebne. Ale nie tylko. Dokument wymienia też elementy wchodzące w skład ubiorów, np. czapkę rogatywkę, sznur galowy, furażerkę, beret, pas żołnierski, kombinezon czołgisty lub pilota.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis